Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +89
Czemu ludzie uważają, że mając 30 lat powinno ich wszystko boleć, nie mieć siły i w ogóle, że są starzy? Przecież większość ludzi mając 30 lat dopiero życie zaczyna można powiedzieć bo są po studiach i zazwyczaj w tym wieku dopiero ma się jakieś normalne życie zawodowe.
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Szarmancki-Los +39
Też uważacie że hiszpański brzmi zajebiscie? Jak spotkam gdzieś jakąś Latynoskę i tą zacznie nawijać po hiszpańsku to mi od razu miękną nogi i aż czuję jak mój rozwijany latami sigma grindset opuszcza moje ciało. Taka typiara mogła by sobie owinąć mnie wokół palca a ja bym się pewnie zachowywał jak simp bez godności.
Dostałem list z sądu z odpowiedzią na pozew ze strony urzędu gminy oraz od również pozwanego sąsiada, który ma pole obok mojego.
Urząd gminy zapowiada sprzeciw w całości pozwu. Sąsiad natomiast poczuł, że może dobrze wyjść na mojej przegranej. Gdyby sąd nakazał mi oddać ziemię pod drogę przez całe moje pole, to otrzymałby prezent. Mógłby podzielić swoje pole na ładne działki i wszystkie miałyby dojazd.
Nie sądziłem, że tak się zachowa. Wcześniej proponowałem wystąpienie do sądu o wspólnotę na tych polach, co uniemożliwiłoby wytyczenie jakichkolwiek dróg po moim jak i po jego polu.
Sąsiad okazał się być #januszbiznesu ale nie wiem czy mu się cała akcja uda.
Okazuje się, że Urząd gminy ma nowe plany zagospodarowania terenu na spornym obszarze. Po przejrzeniu planów okazało się, że przez moje pole drogi są wytyczone w poprzek, dzieląc całość na 4 działki a droga wzdłuż pola zaplanowana jest właśnie na polu sąsiada. Jego pole ma szerokość ponad 20m, więc można wytyczyć drogę o szerokości 8m. Zostanie mu z tego troszkę ponad 12m, czyli tyle ile ja mam teraz.
W związku z jego zachowaniem mam zamiar zgodzić się na wyznaczenie drogi zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego.
1. Sąsiad pozwany będzie miał oczy jak 5 złotych jak zobaczy, że to po jego polu a nie moim ma iść droga i nie będzie takich ładnych działeczek z dojazdem.
2. Powód będzie musiał poczekać, aż nowo powstałą drogą ktoś zdecyduje się poprowadzić media (woda, prąd, gaz).
Wątpię, że to się szybko stanie, bo to będzie jakieś 400-500m do pociągnięcia.
Okazało się również, że niektóre instytucje, takie jak PGE w swoich planach na moim polu mają napisaną nazwę ulicy. Kiedy poszedłem zapytać o plan przyłączy to okazało się, że rura w ziemi jest przygotowana do pociągnięcia po moim polu jakby tam miała być kiedyś droga.
W Elektrowni też kojarzyli tą niby ulicę, co pozwala mi podejrzewać, że gagatek dobrze tam kombinował w tych instytucjach aby pozałatwiać sobie dostęp do przyłączy przez moje pole.
Oczywiście w Starostwie Powiatowym zdementowano jakąkolwiek nazwę i plan utworzenia drogi w tym miejscu.
Aktualnie czekam na pierwszą rozprawę, której termin sąd wyznaczył na pierwszy tydzień po Wielkanocy.
#sluzebnoscwolfika
tutaj masz mapkę