Wpis z mikrobloga

Wczoraj, około północy, siedzę na przystanku autobusowym, już dość mocno podpity. Na tyle mocno, że muszę się pilnować, żeby nie zasnąć i wiem, że nie jestem w stanie więcej płynu przyjąć. Zaczepia mnie starszy facet:

- Masz może ognia?

- Nie mam.

- A papierosa?

- Też nie.

- A może chcesz papierosa?

- Nie, dziękuję.

- Nie palisz? A może wódki chcesz?

- A to już bardziej...

- A zagryzałeś kiedyś czarnego Smirnoffa kawiorem? Gwarantuję że będzie zmrożony, pójdziesz ze mną na jedną pięćdziesiątkę?

...

#wroclaw #komunikacjamiejska #alkoholizmzwykopem
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach