Wpis z mikrobloga

@mister_pink: jakby mama Madzi skrobnęła to by potem nie było tego całego cyrku z kocykami, porwaniami i szukaniem ciała po śmietnikach, tak to mamy jednego rezydenta sztumu więcej, ciekawe kto będzie płacił za jego utrzymanie (protip: no raczej nie ona), zatem #nierakcontent
  • Odpowiedz
@mister_pink: A co w tej wypowiedzi dziwnego? Ja byłbym dużo bardziej radykalny. Mama Madzi powinna stosować antykoncepcję, żeby nie mieć dziecka, na które była pod każdym względem nieprzygotowana. Ale nie stosowała antykoncepcji ponieważ oboje z mężem byli bardzo gorliwie praktykującymi katolikami.
  • Odpowiedz
@mister_pink: Ona zawsze była #!$%@?ęta. Zasłynęła książką, napisaną tak, że żeby bolały od czytania, której główna bohaterka miała dwie łechtaczki i tym samym zwykli faceci jej nie odpowiadali. Ale znajduje jednego jedynego z dwiema pytami o imieniu Kangur (bo czemu #!$%@? nie) który w finale jedną z łechtaczek jej odgryza. I żyli długo i szczęśliwie.
  • Odpowiedz
@mister_pink: No w sumie racja - presja otoczenia, tabu i normy moralne niepozwalające na skrobankę raczej nie dawały jej dużego wyboru.
No ale nikt jej też nie kazał zabijać dziecka i odstawiać takiego cyrku...

Ale dyskusja nt. aborcji jest dosyć ciekawa. Ta większość społeczeństwa która jest przeciwko aborcji, zazwyczaj nie ma z nią nic wspólnego ( ͡° ͜ʖ ͡°).
IMO jeśli ktoś jest na tyle "wynaturzony" że
  • Odpowiedz