Aktywne Wpisy
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Itslilianka +94
Co dalej chłopaki bo nigdy nie doszedłem do tego poziomu
Dziewczyna nimfomanka - wydaje się fajne co nie? Mocne wspominki z zeszłego roku mam byłem wtedy nieźle zauroczony. Wszedłem w ten układ bo była ładna, była miła, była czuła - jak byłem chory przyjechała do mnie z sushi które zrobiła, kobietka do rany przyłóż. Miała zostać kosmetyczka, miła fajna - ale glupiutka. Oj bardzo głupiutka. Może i ja nie jestem wyedukowany ale potrafię dużo myśleć, czytam bardzo dużo ona... A tu jedzie mi czołg, co to znaczy wpisywała w Google. Zerwalismy bo podejrzewałem że ma bolca na boku ( do dziś nie wiem czy miała ale lubiła się dymac, mój przyjaciel ją wydymal i w ogóle różne rzeczy słyszałem) od tamtej pory minęło jakieś 10msc. Związek i tak był mega krótki bo aby pół roku, i fakt pociupciałem wyszedłem ze stulejii. Jest takie coś że gdy masz kogoś, uprawiasz seksy czujesz się, męski. Jest takie coś. Ostatnio gniecie mnie uczucie że przegrałem sporo w życiu. Czuję się mocno #przegryw bo musiałem rzucić szkołę - a długo w niej kislem ale choroba mnie się przyczepiła, tylko w tym roku 8 razy pobyty w szpitalu, ledwo przeżyłem niby zdrowieje ale... znajomi poszli na studia, inni do pracy a ja kurde nic, tkwie zawieszony pośrodku niczego. Jaki różowy pasek zechce renciste? Tyle że dorobie gdzieś czasem, ech z wieloma znajomymi wstydzę się spotykać bo nic nie osiągnąłem, przyjaciół paru mam to cud, ale ciągle ta pustka. Brak nadzieii. Jakoś tak musiałem wylać to z siebie. Kolejny anonimowy, pusty wpis niosący tylko żal.