Wpis z mikrobloga

Zespół Antona

Wyobrażacie sobie sytuację, w której pacjent widzi dobrze, ale kłamie lekarzowi, że jest inaczej? Oczywiście, że tak. Pacjent mógłby to robić na przykład, by uniknąć służby wojskowej lub by otrzymać rentę. Oczywiście kłamstwo takie w końcu by się wydało.

A wyobrażacie sobie sytuację, w której pacjent nie widzi, ale przekonuje lekarza, że jego wzrok jest w porządku?

Wydaje się to być całkiem nieprawdopodobne, ale tak właśnie dzieje się w przypadku zespołu Antona. W chorobie tej dochodzi do uszkodzenia pola 17 Brodmanna, czyli obszaru kory mózgowej odpowiedzialnej za interpretację wrażeń wzrokowych. Występuje tzw. ślepota korowa. By wystąpił zespół Antona muszą być uszkodzone również pola 18 i 19, czyli drugo- i trzeciorzędowa kora wzrokowa.

Co ciekawe pacjent z zespołem Antona nie kłamie, lecz konfabuluje. Różnica jest taka, że konfabulacje nie są fałszem świadomym. Pacjentowi można udowodnić, że nie widzi(pokazując mu np. że nie jest w stanie przejść przez pokój, nie wpadając na nic), ale nie przekonamy go w ten sposób. Chory będzie tworzył wytłumaczenia dla swoich niepowodzeń, ale nie przyzna, że nie widzi.


#ciekawostki #ciekawostkimedyczne #medycyna
  • 3
@borigo91: mi to nie przeszkadza, lecz zastanawia. Są jednostki chorobowe, do których w polskim nazewnictwie dodaje się polskie nazwisko, a za granicą nie, jak np. choroba Leśniowskiego-Crohna.
@Papercat: Kwestia przyzwyczajenia i rozpoznawalności po prostu. Na zachodzie raczej nikt nie wie, kim był Leśniowski, dlatego nikt go w ten sposób nie honoruje. Za to Babiński był, o ile dobrze pamiętam, pół-Francuzem, stąd jego imieniem nazywają zarówno objaw jak i zespół.