Wpis z mikrobloga

@DzemZeSwinki: próbowałem. Powiedziałem wprost szczerze co czuję. Jako odpowiedź otrzymałem to co wyżej, bez żadnej konkretnej decyzji.
W filmach tak to zawsze ładnie wygląda, że ktoś jest niezdecydowany, ale w ostatniej scenie w końcu mówi "tak", albo "nie". Czemu w życiu nie ma tej końcowej sceny? Czemu to my mamy trwać w suspensie przez całe lata, zanim one się zdecydują? I pewnie sporo osób powie, że w którymś momencie trzeba po
@Kaczorra: to sam zastanów sie czy warto czekać, zależy jaki z niej różowy, ale często działa brak zainteresowania ze strony niebieskiego ;) może olej ten temat i idź do przodu?
@jestem_legenda: olewałem. Nie zadziałało, a jedynie doprowadziło do dzisiejszej sytuacji. I mówię tu nie o dniach, ale o latach.
@chanequa: taki różowy, że oddałbym za nią życie, a w cały moim żywocie spotkałem takie chyba dwie. W tym sęk że nie wiem czy iść do przodu, bo nie dostałem od niej jasnej odpowiedzi. Jakby mi powiedziała "weź #!$%@?" to bym poszedł do przodu, ale cały czas słyszę "nie wiem" i