Wpis z mikrobloga

Mirki, wiecie może, czy dostałbym jakiś niedrogi zestaw na start do knifemakingu? Szukam czegoś na prezent, ale nie umiałbym sam skręcić takiego zestawu, bo kompletnie się na tym nie znam - jeśli ów zestawu nie ma do kupienia w całości, to rzucilibyście linkami, co w takim zestawie powinno się zawierać oprócz ostrza, abym zakupił wszystko oddzielnie? :D #knifemaking
  • 10
@lubiepiwo: niestety to nie jest aż tak tania impreza jakby się wydawało, zwłaszcza jeśli osoba prezentowana nie ma sprzętu. Ja sam myślałem że uda mi się zrobić nóż od zera poniżej 200 zł, ale okazało się że musiałem poza kupnem stali dokupić: imadło, w cholerę papierów ściernych, pilniki do metalu, pilniki do drewna, żywicę polimerową (bo chciałem robić okładziny z micarty), mosiężny pręt, ostrzałkę drobnoziarnistą, grubościerne ostrzałki diamentowe, i jeszcze szczęście
@lubiepiwo: ostrzegam że będę mocno zaokrąglać bo już nie pamiętam.
Pilniki do metalu - 15 w castoramie za komplet 3 (koło, dwustronny płaski, dwustronny płaski/zaokrąglony, jeden pilnik taki tani starczy na około półtorej noża)
Imadło - małe modelarskie o szczękach 50mm, 25 na allegro razem z przesyłką (przydaje się cholernie!)
Ściski stolarskie - kilka złotych za komplet 4 małych sprężynowych
Stal + mosiężny pin - kupowałem stal O1 w sklepie damast,
@lubiepiwo: oczywiście jeżeli osoba obdarowana ma dobry warsztat (imadło, kątówka/taśmówka, pilniki, kleje) to koszt ogranicza się do kawałka stali - ja polecam O1 ze sklepu damast, mosiężnego pinu i jakiegoś ładnego kawałka drewna na rączkę (albo micarty, ja nie lubię drewna więc zrobiłem papierową micartę). Możesz zamiast stali kupić gotową klingę, ale to nie to samo, ja bym wolał sobie samemu zaprojektować i zrobić. Jeszcze jeden protip - niech nie robi
@lubiepiwo: tylko ostrzegam że stal O1 jest stalą węglową - będzie rdzewieć zaniedbana, ale dłużej będzie ostra. Można czasowo ją zabezpieczyć po każdym użyciu wycierając do sucha i smarując cieniutką warstwą dowolnego oleju jak ma być długo nieużywana, można też pokryć jakąś oksydą albo poddać "musztardowaniu" czyli powierzchniowym trawieniu z użyciem lekkiego kwasu smarując stal na jakieś pół godziny musztardą, chrzanem, sokiem z cytryny czy co tam jeszcze wymyślisz, efekt widać