Wpis z mikrobloga

@pawel0707: Ja jako pierwszego zobaczyłem Tennanta. Kiedyś w TV odbieraliśmy w domu jakieś BBC i przypadkowo trafiłem na Doctor Who. Pamiętam moje zmieszanie jak trafiłem na odcinek z innym Doctorem i nie wiedziałem dlaczego zmienili aktora, a najwidoczniej przegapiłem odcinek z regeneracją.
@pawel0707: No to ja się wyłamię od schematu. Nie mam jednego ulubionego, ale Eccelstone jako pierwszy bardzo zapadł mi w pamieć, uwielbiam jego kreację. Mam ogromny sentyment do Partwee'ego, jego wersja Doktora nadała ton i formę wszystkim następnym wcieleniom. Baker to czysta zajebistość, z której Smith czerpał garściami i szczerze, to przewyższa Tennanta o klasę.