Wpis z mikrobloga

"Janusze biznesu" w akcji...

Niedawno premierę miał najtańszy z dostępnych mikrokomputerów z serii Raspberry Pi - model "Zero". Kosztuje tylko $5 (czyli niecałe 20zł). Niestety nie jest on jeszcze oficjalnie dostępny w Polsce.

Aleee... zawsze znajdą się ludzie, którzy zgarną 10 sztuk w przedsprzedaży i wrzucą je na Allegro. Jest biznes! :)

http://allegro.pl/nowosc-zestaw-raspberry-pi-zero-512-ram-wawa-i5824740762.html

Piękne, nowiutkie Raspberry Pi Zero - przepłacone zaledwie 10 razy (+przesyłka).

Bądź frajerem i Ty - kup urządzenie warte 20zł za 200zł :)
Tym samym, dzięki 'Januszom' najtańszy z modeli jest obecnie najdroższym.

To ja może poczekam na oficjalne egzemplarze dostępne w sklepach...

http://allegro.pl/nowosc-zestaw-raspberry-pi-zero-512-ram-wawa-i5824740762.html

#raspberrypi #raspberry #januszebiznesu
  • 27
  • Odpowiedz
@imlmpe: No ale w czym problem? Nie chcesz, nie kupuj. Albo jak chcesz, to sobie sam ściągaj z zagranicy itd. Przecież tak po prostu działa handel - kupujesz i sprzedajesz drożej.
  • Odpowiedz
No ale w czym problem? Nie chcesz, nie kupuj. Albo jak chcesz, to sobie sam ściągaj z zagranicy itd. Przecież tak po prostu działa handel - kupujesz i sprzedajesz drożej.


@jakno: nie ma problemu - śmieję się z tego :) Zabawne jest dla mnie to jak ludzie potrafią wszędzie widzieć możliwość robienia kasy. Nie jest to szkodliwe, bo a nuż ktoś jest tak napalony na nowego 'Zero', że zapłaci -
  • Odpowiedz
@imlmpe: Ale serio, co w tym zabawnego, jeśli ktoś żyje z handlu? Pofatygował się, jakoś to tam ogarnął i sprzedaje. Zero beki, zero januszowania, raczej props.
  • Odpowiedz
Ale serio, co w tym zabawnego, jeśli ktoś żyje z handlu? Pofatygował się, jakoś to tam ogarnął i sprzedaje. Zero beki, zero januszowania, raczej props.


@jakno + @sorek + @l1ght : projekt Raspberry tworzony jest przez 'Fundację Raspberry', która ma swoje cele. Stworzyli model 'Zero' dla tych, których nie stać na inne modele. Tymczasem wspomniany Janusz wystawia towar po cenie wyższej niż jakikolwiek poprzedni model tego urządzenia. To tak jakbyś wziął serduszko z fundacji WOŚP za 2zł, a następnie sprzedał na Allegro za 20zł. Z tym, że zysk zostawiasz dla siebie. Wszystko OK z punktu widzenia biznesu, ale nie taki jest cel istnienia fundacji.

Modele 'Zero' powstały dla mniej zamożnych - Janusze się rzucają, wykupują całe nakłady i sprzedają po niebotycznych cenach. To tak jakby się rzucić na dary dla powodzian w celu ich sprzedaży na Allegro. Powodzianie nic nie dostaną, a my mamy kasę - ja wiem, że tak działa wolny rynek, ale nie jest
  • Odpowiedz
@imlmpe: jeśli stawiasz dobro ludzio ponad kase w portfelu, to zrób tak jak janusze i zakup z 200 tych Raspberry i weź zrób rozdajo na mirko albo coś innego - w końcu cenisz dobro ludzi ponad kase w portfelu.. ;)

Jeśli jest takie zapotrzebowanie na Raspberry to oni mogą na sprzedaży tylko więcej zarobić, jeśli dużo januszy kupi je, oni będą mogli wyprodukować więcej i obniżyć cene na następne. Zafloodowanie
  • Odpowiedz
@imlmpe: szczerze mówiąc to egzemplarze z przedsprzedaży mogą mieć wartość kolekcjonerską i wyjdzie tak że za parę lat będą warte 1000 zł. Nie ma co tak szybko osądzać ludzi. Wszystko jest dobrowolne, nikt nikogo nie zmusza. A wygoda też jest że nie musisz ściągać samodzielnie z zagranicy, jeśli tak bardzo cenisz swój czas.
  • Odpowiedz
w końcu cenisz dobro ludzi ponad kase w portfelu


@sorek: od 12 lat uczę ludzi programować za darmo. Piszę teksty, nagrywam filmy, tworzę nagrania dźwiękowe - wszystko aby ludzie mogli się rozwijać. Gdy więc widzę, że ktoś bierze czyjąś pracę skierowaną 'do ubogich' i robi sobie z niej biznes, to czuję się tak samo zdenerwowany, gdy widzę moje darmowe kursy na Allegro.

Nie muszę robić #rozdajo, bo ja rozdaję swoją wiedzę od wielu, wielu lat i mam na koncie kilkaset tysięcy osób do których dotarłem z filmami, tekstami,
  • Odpowiedz
@imlmpe: i bardzo dobrze, pamiętaj jednak, że cyfrowe dobra trochę różnią się od dóbr materialnych ;)

I pomyśl, gdybyś brał za to pieniądze, byłbyś bardzo bogatym człowiekiem, co spowodowałoby, ze prawdopodobnie mógłbyś pomóc bardziej dzięki inwestycji pieniądza w pomoc :)
  • Odpowiedz
pamiętaj jednak, że cyfrowe dobra trochę różnią się od dóbr materialnych ;)


@sorek: myślę, że mój czas jest mało cyfrowym dobrem i bardzo trudno multiplikowalnym ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@imlmpe: to co robisz ze swoim czasem to jest Twój interes i nikt Ci nie każe robić tego czy owego. Tak samo jak nikt nie każe kupować tych akurat egzemplarzy produktu. Będą następne za normalną cenę. W tym przypadku ktoś zapłaci więcej za wcześniejszy dostęp czyli też za czas. Nie bardzo rozumiem jak można mieć o to pretensje.
  • Odpowiedz
Nie bardzo rozumiem jak można mieć o to pretensje.


@kr10n1: chodzi o łamanie ideologii jaką głosi Fundacja Raspberry. Nie w celach zrobienia wielkiego biznesu powstają te urządzenia. Przeczytaj moje poprzednie komentarze - tam wyjaśniam mój punkt widzenia.

Nie mam nic do robienia biznesu z czego popadnie o ile Twoim towarem nie jest coś, co miało trafić do rąk mniej zamożnych ludzi. Będą następne, tańsze transze 'Zerówek' - tak samo będą
  • Odpowiedz
@imlmpe: 200 zł i wielki biznes :) co do moralności i pomocy dla powodzian to jest ta kolosalna różnica że w przypadku rasberry podaż jest w zasadzie nieograniczona. Każdy kto będzie chciał i będzie w stanie zapłacić 20 zł plus jakieś dodatkowe koszty ten będzie mógł to zrobić. Pomoc dla powodzian (nie wchodząc w ogóle w szczegóły moralności odbierania pieniędzy pod przymusem jednym żeby dać drugim) jest ograniczona a popyt
  • Odpowiedz