Wpis z mikrobloga

#driveidzienadziwki #roksa #seks #wygryw #przegryw

Czwarta już relacja ze spotkań z dziwkami.

Dziś byłem mocno spięty, ale niedługo przed spotkaniem jakoś wszystko się rozluźniło. Skupiłem się na znalezieniu lokum, a że względu na problemy motoryzacyjno komunikacyjne nie było to proste.

Stoję pod domofonem. dzwonię pytam o numer lokalu, dzwonię domofonem, wchodzę, pukam. Drzwi otworzyła mi około 38 lvl kobieta, buzia 6/10, ciało 5/10, tyłek 8/10. Była bardzo miła. Postanowiłem zostać.

Lokal jak z przełomu tysiąclecia 2/10 albo nawet prl #!$%@?. Tyle że światło tworzyło ciepłą atmosferę.

Od razu zaproponowałem rozliczenie co dla niej niestety było oczywiste.

Po krótkim prysznicu kładę się na łóżku, ona zakłada mi gumkę, trochę nie wiedziałem po co:) loda zaproponowałem bez, tak jak miało być, jak było w ogłoszeniu.

Blowjob 2/10 bo miało być głęboko a nie płytko a poza tym do tej pory nikt jej nie nauczył jak robić loda.

Po chwili zaproponowałem seks, dość szeroki paseczek na cipce milfetki, nawet fajnie, ale minetki nie będzie. Zakłada gumkę i...

Zaczynamy:) jestem na górze, wchodzę w jej mięciutką cipkę, posuwam kilka minut, jest spoko, po chwili proponuję od tyłu. To było najlepsze, świetne widoki na tyłek, choć jej pozycja mimo sugestii nie była idealna. później jeszcze na jeźdźca (moja twarz w jej dużych fajnych cyckach - dobrze mi było) i odwróconego i tekst diva mówi żebym nie przedłużał już orgazmu lepiej dojść 2 razy. No tak bo bym ją zajechał.

Ostatnia pozycja znów od tyłu, dochodzę.

Seks 4/10

Dużo nie rozmawialiśmy, chwilę na początku, w czasie seksu jedynie o kwestiach technicznych. Na końcu poprosiłem o masaż. Trwało to może 20 minut, odpoczywałem, ona coś tam gadała, ogólnie o mało istotnych rzeczach.

Jak ktoś chce poczuć jak to jest z tanią (mimo wręcz wysokiej rynkowo ceny) dziwką to polecam. A w ogóle to nie polecam, moje poprzednie trzy spotkania były każde o 2 klasy wyżej. Nie ufajcie opiniom na garso. Często są prawdziwe ale nie zawsze.

Wyszedłem z neutralnym humorem, ruchałem ale nie było tak swobodnie i na takim poziomie jak tego oczekiwałem.

Ogólnie 3/10

Dziś to chyba tyle. Gdybym miał znów się wybrać, to chyba wróciłbym do jednej z poprzednich dziewczyn.

Myślę że gdyby tym razem ktoś napisał że ten opis seksu był smutny, mógłbym się zgodzić. Nie było tego czegoś, relacji nawet takiej jak z kumpelą, jak miałem na poprzednich spotkaniach. Średnio wesoło, nudno i tyle dobrze że ją konkretnie wyruchałem.

Różowe proszę o niewypowiadanie się lub wypowiadanie się konstruktywne, wszystkie nieodpowiednie komentarze będę usuwał:)

ps mógłby ktoś zawołać osoby proszące o to w przednich 2 wpisach? Bo ciężko mi to zrobić na androidzie:)

Pozdrawiam
DRlVE - #driveidzienadziwki #roksa #seks #wygryw #przegryw

Czwarta już relacja ze sp...

źródło: comment_92pTALHa9pGhoDoH0KDoV0e37MoWhzCZ.jpg

Pobierz
  • 83
  • Odpowiedz
@Asterling: no rozumiem także nie wiem czemu on wywalił mój komentarz

ta recenzja dziwki to jak recenzja kotleta w restauracji b dobra analogia

chyba OP-a zabollało że powiedziałem że żałosne jest wstawiać takie "recenzje" na mikroblog
  • Odpowiedz
@DRlVE: Wolałbym walić konia po wsze czasy niż uprawiać taki syntetyczny seks. Jak byłem z moją ex to między nami było aż gorąco. Już nie mówię o przewspaniałym seksie. Ale o miłości, to naprawdę zajebisty stan.
Olej cumplu te dziwki. Zamiast na dziwki to tą kasę przeznacz na wizytę u psychologa.
Ja nie wierzyłem że jeszcze przeżyję taką namiętną miłość a los mnie zaskoczył i hola. Byłem z Ex tylko pół
  • Odpowiedz
@besiege: możesz sobie gdybać jak nie rozumiesz prostych rzeczy, ciebie zabolało bo nie możesz skończyć pisać o tym głupim komentarzu

Wrzucam te opisy bo ludzie tego chcą, ponad 200 osób obserwuje sam tag, nutę mam z tego żadnych korzyści jedynie się dzielę przeżyciami #!$%@?
  • Odpowiedz
@DRIVE: brawo 200 stulejarzy obsetruje tag wjeb se to w cv i pochwal sie tez dziwkami ja #!$%@? jakie to zalosne -.-

tez chodze na dziwki ale zeby tyn sie chwalic.... ja pierd
  • Odpowiedz
@besiege: to po #!$%@? sie chwalisz

Tak, nie ma sie czym chwalic. ale ja sie nie chwale, pod tym względem wrecz gardze soba:) jedynie opisuje dokladnie relacje.
  • Odpowiedz