Wpis z mikrobloga

@Jazzbabaryba: Poziom tej produkcji i samego samplingu to niedoscignione mistrzostwo. Potem na "The Private Press" osiagnal juz taki poziom, ze cala plyta brzmi jakby nagrywana byla przez zespol. Szkoda, ze Shadow poszedl w innym kierunku i tak troche sam sobie przez to krzywde zrobil. Ostatniej plyty nie bylem w stanie przesluchac w calosci.
  • Odpowiedz