Wpis z mikrobloga

@gnotyp: super knypku, a zapomniałeś że po drodze był największy kryzys finansowy od lat 30 XX wieku, który w większości krajów na świecie spowodował albo wywrócenie się krajów albo wielką zapaść?
@Radeg90: a jak myślisz dlaczego? bo rząd chciał być zły? po prostu spadły przychody budżetowe w następstwie kryzysu a ze względu na konstrukcję budżetu, gdzie ponad 90% wydatków to wydatki sztywne, trzeba było utrzymać poziom kosztów
@gnotyp: w lepszej a nie doskonałej. i rzeczywiście pod kątem makroekonomicznym: niezłym i bez niebezpieczeństw.

zupełnie inaczej będzie jak pis zrealizuje swoje obietnice wydatków (a te zrealizuje). nie ma bata żeby zwiększyć przychody o tyle ile mówi pis, żeby zrównać wydatki. deficyt wystrzeli że ho ho. i wtedy bójmy się o jakiekolwiek emerytury a zwłaszcza o wkłady w bankach.
@pabloooga: tak btw pis w ogóle gdzieś wspominał gdzie zamierza ciąć wydatki czy w ogóle zdobyć te pieniądze na swoje obietnice? kojarze tylko wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych ale nie jestem przekonany że to przyniesie tyle co zapowiadali
@gnotyp: no właśnie pis jest TAK DOBRĄ PARTIĄ, że nigdzie nie będzie ciąć wydatków:) będzie podnosić wydatki a te według pisu, zostaną pokryte z:

1) zwiększenia ściągalności podatków - co jest raczej zaklęciem; tu żeby osiągnąć poziom o jakim mówi PiS potrzebny jest magik lub cudotwórca a nie minister finansów
2) podatków sektorowych - za supermarkety zapłacimy my, jako konsumenci a za podatek bankowy: po połowie banki i my kosztem ograniczenia