Wpis z mikrobloga

#poznan
O siedemnastej trzy potrącenia pieszych synchronicznie w całym mieście. Skąd wiem? Patrol sprzedał mi taką ciekawostkę, jak opowiadałem im o jednym przy targach na Grunwaldzkiej. Gość władował się na pasy widząc, że z naprzeciwka po pasach nadjeżdza rower. Kierowca - starszy pan - zatrzymał się jednak dopiero po przyjęciu faceta na maskę, z początku wyglądało jakby rowerzysta miał zarobić. Uważajcie na siebie mireczki i mirabelki, rozglądajcie się i nie ufajcie nikomu na drodze.
  • 6
@Taiffun: Ja się ostatnio #!$%@?łam pod rower, ale z własnej winy, bo się nie rozejrzałam. #!$%@? to rozegrane na Fredry jest, wysiadasz z tramwaju, chcesz wejść na wydział i potrąca cię rowerzysta, bo go nie widziałeś, bo zasłania #!$%@? #!$%@? reklamami przystanek. ;/
@scharlottka: z mojej (rowerowej) perspektywy, inni rowerzyści są gorsi niż piesi. Jak sam jestem ostrożny, to powolny pieszy mi nie zagrozi - chyba że naprawdę wybiegnie w samobójczym amoku z krzaków, a nie na Fredry gdzie trzeba spuścić z pedałów. Wystarczy więc, że sam mam gały dookoła łba - i obydwoje jesteśmy cali. A rowerzysta jak pocina jak kretyn to jestem w dupie, nie ma czasu na reakcję z meteorytami. Nie,