Wpis z mikrobloga

@krolikbartek: Zabrania tego regulamin, który zaakceptowałeś zawierając umowę z przewoźnikiem. Po drugie zabrania tego polskie prawo. Po trzecie, piwo niewyobrażalnie śmierdzi na takich małych przestrzeniach. Po czwarte, są #!$%@? podludźmi, którzy korzystają z prawa wtedy, kiedy im wygodnie (hurr małżeństwo to według polskiego prawa związek kobiety i mężczyzny durr)
  • Odpowiedz
@atc_damian: Nie mówię tutaj o regulaminach i prawie, ale o tym dlaczego miałoby to być traktowane jako złe zachowanie. Co do "smrodu", to masz rację, o ile nie jechali wszyscy w jednym przedziale. W takim wypadku, jeśli nie przeszkadzałoby to żadnemu ze współpasażerów, to dlaczego miałoby się tego piwa nie napić, jeśli się chce?

Po czwarte, są #!$%@? podludźmi.


świetny argument

PS: Napicie się piwa w samolocie jest już ok
  • Odpowiedz
@krolikbartek: To przede wszystkim pokazywanie braku szacunku dla pozostałych osób przebywających w przestrzeni publicznej. O ile picie na trawce pod chmurką mnie w jakikolwiek sposób nie razi, to picie w zamkniętych pomieszczeniach przestrzeni publicznej jest dla mnie nieakceptowalne. Statystycznie największe burdy w pociągach robią osobniki po hehe piwku, który przecież nikomu nie szkodzi. Przedziały szczelne na pewno nie są, a wystarczy, że wyjdzie taki do WC (robią to nader często
  • Odpowiedz
@krolikbartek: Mialem przyjemność jeździć z osobami które delektowały się piwem a potem robiły syf w pociągu - na dodatek stare pociągi są bardzo niestabilne,a nie każdy ma ochotę zostać oblanym tanim sikaczem.
  • Odpowiedz
@atc_damian: Eh te prawackie, podludzkie linie lotnicze na całym świecie, spiseg patoli mający za zadanie utrudniać ludziom podróż przez smród piwa. Wydaje mi się, że piwo śmierdzi głównie jeśli się rozleje i picie w pociągu, o ile nie przeszkadza to innym podróżującym w przedziale, nie jest niczym nagannym, a Twoje przypierdzelenie się do tego teraz wynika wyłącznie z niechęci do narodowców, bo to w kontekście był wrzucony wpis.
@George_Patton
  • Odpowiedz
@krolikbartek: Czego ty nie rozumiesz? Pij w miejscach, gdzie picie jest dozwolone. W samolotach jest, lata mniejsza swołocz (a w tanich sebix sobie nie kupi piw za paręnaście euro). Liniom po prostu opłaca się podawać alkohol na pokładzie samolotu, chociażby ze względu na mniejszy niepokój pasażerów. Oczywiście zdarzą się czasem przypadki pasażerów, którzy przesadzą z zachowaniem. Jak wszędzie.
  • Odpowiedz
@atc_damian: Czyli argument ze smrodem trochę ssie. Tak czy inaczej nie zamierzam dłużej dyskutować o takiej głupocie, myślę jednak że wypiciu piwa w pociągu generalnie nie ma nic złego, jeśli tylko nie wiąże się to z innymi wybrykami (pomijając znowu regulamin przewozu).
  • Odpowiedz