Wpis z mikrobloga

Zdaje mi się, że pszczoły coś z w ą c h a ł y .
- A co takiego?
- Nie wiem, ale mam wrażenie, że one się czegoś d o m y ś l a j ą .
- Może myślą, że chcesz się dobrać do ich miodu?
- Może. Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo.
Znowu na chwilę zapadło milczenie, po czym Kubuś Puchatek zawołał na ciebie
z góry:
- Krzysiu!
- Co?
- Czy masz w domu parasol?
- Mam, a bo co?
- Chciałbym, żebyś go przyniósł i przechadzał się z nim tam i z powrotem, i
mówił: “Aj-aj-aj, zanosi się na deszcz”... Myślę, że to będzie świetny sposób na
pszczoły.
A ty pomyślałeś w duchu: “Głupi, poczciwy Misiu” - ale nie powiedziałeś tego
głośno, bo lubisz go za bardzo, tylko poszedłeś do domu po parasol.
- Ach, jesteś nareszcie! - zawołał z góry Kubuś Puchatek, kiedy tylko wróciłeś
pod drzewo. - Byłem już o ciebie niespokojny. Jestem zupełnie pewien, że pszczoły
stanowczo coś p o d e j r z e w a j ą .
- Czy mam otworzyć parasol? - zapytałeś.
- Tak, tylko poczekaj chwilkę. Musimy być rozsądni. Najważniejsza pszczoła,
jaką mamy zmylić, to Królowa. Czy potrafisz odróżnić z dołu Królową Pszczół od
innych?
- Nie.
- Szkoda. Ale trudno. Musimy sobie radzić inaczej. Teraz, kiedy ty będziesz
przechadzał się tam i z powrotem pod parasolem i mówił: “Aj-aj-aj, zanosi się na
deszcz”, ja z n ó w zaśpiewam Piosenkę Chmurek, taką jaką tylko Chmurka może
zaśpiewać. A ty sobie spaceruj!
No i wtedy, kiedyś ty przechadzał się tam i z powrotem i myślał, czy będzie
deszcz, czy nie będzie, Kubuś Puchatek zaśpiewał taką piosenkę:
Jak to miło Chmurką być
Niebem płynąć jak po wodzie.
Mała Chmurka na dzień dobry