Wpis z mikrobloga

Frekwencja w wyborach wyniosła 50.91 % obywateli uprawnionych do głosowania. Oznacza to że niemal połowa ludzi w Polsce ma demokracje w dupie, co za tym idzie, nie będą mieli swojej reprezentacji w Sejmie. To jednak ich świadomy wybór, więc zostawmy to. To co mnie przytłacza, to to, że spośród tych niespełna 51 % którzy zagłosowali, bo chcą mieć realny wpływ na politykę w swoim państwie, aż 17 procent z nich nie będzie miało an jednego polityka w sejmie który by ich reprezentował. Czy tak powinna wyglądać demokracja?
#wybory2015 #wybory #przemyslenia #demokracja
FrankUnderwood - Frekwencja w wyborach wyniosła 50.91 % obywateli uprawnionych do gło...

źródło: comment_767lUT1HlBVOJQ9rkHEdZaEHgTuvieSs.jpg

Pobierz
  • 14
@FrankUnderwood: owszem tak powinna wygladac. Zasady byly znane przed rozpoczeciem zawodow. Nie jest moja wina ze 4 % glosuje na Spidermana i placze ze sie nie dostal. A wszystkie znaki na niebie mowia od lat ze ta opcja jest nie wygra. Ale nie moze jeszcze raz np na..................................Spidermana. I w plecy no tomoze na ...............................Spidermana.........i znowu zdziwieni. Pusty smiech co wybory
@FrankUnderwood: 38 mln obywateli > 460 posłów. Jak Ty chcesz zrobić, żeby każdy miał reprezentanta? Przecież to matematycznie niewykonalne.
Czy uważasz, że losowanie posłów to zły pomysł? Kogo reprezentuje wylosowany poseł?
Czy reprezentacja to naprawdę problem?
@FrankUnderwood: nie pilam To ze Ci moja opinia nie lezy nie jest moim problemem. Ja wybory wygralam. Problemu nie widze. Wole Sejm bez 20 partii po 5%. Po to jest prog. Wyborca ktory kieruje sie realizmem a nie mysleniem zyczeniowym wie kto przechodzi prog. I tak lokuje swoj glos aby sie nie zmarnowal. Kuce zas mysla zyczeniowo i cyklicznie w imie falszywie pojmowanej idei wyrzucaja glos do kosza.
Dowodem na to
@soma115: nadal nie rozumiesz? Ktoś kto głosuje na daną partie, po jej wejściu, ma swoją reprezentacje w postaci ich posłów, którzy deklarowali postulaty bliskie glosującemu. W obecnym systemie, pomijając już niegłosujących, ponad 30 % spośród głosujących nie ma partii która reprezentowała ich poglądy. Nie ma posła który by ich reprezentował, a to przeczy idei demokracji.
Pokazuje jak bardzo płytka jest demokracja w Polsce.
@gulamin: nie napisałem tak bo mi opinia
@FrankUnderwood: juz mielismy wielopartyje Sejmy. Z pierdyliardem partii. Nie, dziekuje. Dwie partie, max trzy ze skrzydlami obejmujacymi spektrum. Da sie w USA da sie i w Polsce. Gwarantuje to stabilizacje i efektywne rzadzenie
@FrankUnderwood: Demokracja to władza ludu. W Polsce zdecydowanie nie na żadnej demokracji.
Tak - rozumiem o czym mówisz ale drobne zabiegi (vide @PanLogik) nie sprawią, że "przegrani" wyborcy znikną. 38 milionów ludzi może w pełni reprezentować tylko 38 milionów ludzi. 460 siłą rzeczy może reprezentować tylko część wyborców.
To nie w braku reprezentacji leży problem tylko w braku kontroli nad posłami.