Wpis z mikrobloga

  • 1
Mirki i mireczki mam do was pytanie. Dostałem kiedyś tablicę led. Miała być to praca dyplomowa kolegi w technikum ale zmienił temat i rozpoczęty projekt został umieszczony w piwnicy a następnie po paru latach przekazany mi. Obecnie zastanawiam się jak mogę zmusić ją do działania ale nie bardzo wiem jak zacząć :) może ktoś wie jak zacząć albo robił ktoś podobny projekt i pomoże zacząć. Wołam #elektronika #raspberrypi #arduino #diy obiecuje że jak uda mi się uruchomić to zrobię osobny wykop i puszczę najlepiej zaplusowany tekst jaki tylko wymyśli mirkoblog :) w komentarzu zdjęcie
  • 9
  • Odpowiedz
@qzer: to są same ledy, polutowane najprawdopodobniej w matrycę i wstawione w potwornie szpetną w obudowę. Jeśli naprawdę chcesz to uruchamiać, to musisz się zorientować, gdzie są lutowane anody, a gdzie katody i dorobić do tego drivery, a sterować choćby z rejestrów przesuwnych. Moim zdaniem jednak najlepsze zastosowanie dla tego panela, to oparcie go o drzwi najbliższego śmietnika, gdzie na pewno błyskawicznie znajdzie amatora.
  • Odpowiedz
@qzer: to jest o tyle bez sensu, że u majfriendów za grosze kupisz daleko ładniejsze gotowe matryce, nawet RGB jeśli chcesz, same matryce, matryce z driverami... Szkoda zachodu.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jarek_P: właściwie mi taka tablica nie potrzebna :) ale myślałem że tanim kosztem i pracą da rade uruchomić tą i pobawić się chwile i zostawić. Bo mieszkając w bloku marne szanse na użytek czegoś takiego :)
  • Odpowiedz
@qzer: do uruchomienia tego musisz spory kawałek elektroniki i tak dobudować, więc trochę pracy i finansów by to wymagało tak czy tak. Więc jeśli tylko do zabawy, to albo baw się na całego czymś porządnym, albo daj spokój.
  • Odpowiedz