Wpis z mikrobloga

Firma zagraniczna, która podbiła rynek światowy, lider wszystkich liderów specjalizujących się w nie wiadomo czym, z rozmachem wkracza do Polski i oferuje niepowtarzalną szansę rozwoju. Uwaga tylko dla ambitnych. Nazwy firmy nie podajemy w ogłoszeniu, bo jakie to ma znaczenie? Poszukujemy frajera. Tfu! Kandydata na stanowisko, ale nazwijmy to jakoś po angielsku, żeby dobrze brzmiało. Project Manager, Marketing Marketing Specialist- whatever...
Czego oczekujemy?
- wiek od 18 do 26 lat
- minimum 10 lat doświadczenia we wszystkim, ale na podobnym stanowisku.
-angielski, niemiecki, hinduski i arabski w stopniu komunikatywnym zarówno w piśmie jak i w mowie.
-kogoś ładnego. CV bez zdjęć nie będą brane pod uwagę.
-dyspozycyjności 7 dni w tygodniu przez 24 godziny. I tak płacimy tylko za 8 godzin od poniedziałku do piątku, ale pamiętaj ilu chętnych jest na Twoje miejsce...
-umiejętność bycia lizusem będzie dodatkowym atutem.
-generalnie kogoś, kto wszystko wie, wszystko potrafi i wykona robotę za pięciu- z uśmiechem na twarzy!
Co oferujemy?
-pracę w młodym i dynamicznym zespole, bo to przecież najważniejsze.
-godzinne szkolenie i uwaga- za darmo! Nic nam nie musisz płacić.
-możliwość rozwoju. Albo cofnięcia się w nim. Grunt to nie stać w miejscu.
-umowę zlecenie, ale jej warunki będą identyczne z umową o pracę, tyle że nie masz praktycznie żadnych przywilejów. Możemy Cię tyrać do woli.
-pranie mózgu tanimi technikami motywacyjnymi.
-wysokie wynagrodzenie aż 1400 brutto. Powtórzę- 1400 brutto pln. W końcu mamy wolny rynek i zawsze znajdzie się ktoś za taką kasę.
Zatem jeżeli skończyłeś studia na 2 kierunkach, podyplomówkę i jeszcze masz doktorat, przez lata zdobywałeś cenne doświadczenie, ukończyłeś masę kursów, nie zwlekaj- aplikuj! A nie sorry, trochę mnie poniosło- nie masz już statusu studenta, nie opłacasz się nam. Poza tym jesteś za kumaty i możesz się zorientować za szybko, że robimy Cię w wała. Cofnij. Zatem jeżeli jesteś ambitny, spełniasz nasze oczekiwania, gotów jesteś pracować za stawkę niższą od najniższej na kiepskich warunkach, wydobądź swoją najlepszą koszulę z szafy, bo już niebawem będziesz w korkach przemierzał miasto by odbyć z nami niezapomnianą rozmowę kwalifikacyjną, na której jakaś niekumata panienka zada Ci standardowe pytania z wygooglowanego poradnika "jak przeprowadzić interview". Nawet jeżeli zaprosimy Cię na 9, to bądź pewny, że nie przyjmiemy Cię przed 12, bo jak zauważysz na korytarzu będzie czekało jeszcze 74 innych desperatów. Nawciskamy Ci tyle bzdur o fantastyczności naszej firmy, że nie zorientujesz się od razu, że to praca w call center, ale do tego jeszcze sekretarki i asystentki wszystkich asystentek. Zagwarantujemy Ci stanowisko w przyjaznym open space, gdzie ogłuchniesz już w pierwszym tygodniu, ale zrekompensują Ci to dwie pięciominutowe przerwy, z których dokładnie Cię rozliczymy. Oczywiście będziesz mógł z nich skorzystać po otrzymaniu wcześniejszej zgody tępawego manago. A taka naprawdę szukamy kogokolwiek i niczego nie oczekujemy, ale coś trzeba wpisać w ogłoszeniu, żeby wyglądało to na porządną firmę. Generalnie nie ważne jakie masz umiejętności i doświadczenie. Szukamy frajerów i chętnie zmarnujemy Twój czas robiąc z Ciebie idiotę!
Ogłoszenie fikcyjne.
/źródło: Facebook)

#spoleczenstwo #praca