Wpis z mikrobloga

@NieUsune: sto lat. Grunt to nie pompować balonika. BTW. tak sobie myślę, że nigdy się tak naprawdę dobrze nie bawiłem w dzień, kiedy miałem urodziny, pewnie właśnie przez ten balonik.
O wiele lepsze były zawsze jakieś zwykłe wyjścia do pubu, czy domówki.