Wpis z mikrobloga

Właśnie sie dowiedziałem, że #australia ma pasy dla rowerów na autostradach.. ostro i chyba niebezpiecznie.


@rzet: Australia z jednej strony ma #!$%@?łych kierowców. Z drugiej - prawo nakazuje zachować metr odstępu od rowerzysty przy wyprzedzaniu. Też pewnie zależy od regionu. W cairns (Północne Queensland) jest bardzo przyjemnie, większe drogi mają wszędzie pas dla rowerów, na mniejszych mnie przynajmniej nic złego nie spotkało.
  • Odpowiedz
@rzet: W miastach na obwodnicach często się zdarzają pasy dla rowerów, ale są wydzielone dosyć bezpiecznie. Rowerzyści wjeżdżając na taki i jadąc po nim wiedzą jak się mają zachować.

@sargento: owszem, obowiązek jazdy w kasku i policja zwróci Ci uwagę jeśli jedziesz bez. Według mnie totalny bezsens i tylko zniechęca ludzi do jazdy na rowerach. Są o to wielkie spory i sporo ludzi walczy o to żeby to
  • Odpowiedz
@rzet: ogolnie nie polecam jezdzic po australijskich drogach rowerem ze wzgledow bezpieczenstwa (chociaz sam codziennie to robie), ale mialem kilka nieprzyjemnych sytuacji bo czesc kierowcow traktuje rowerzyste jakby go w ogole nie bylo na drodze, a czasem mozna zostac strabionym tylko za to ze sie jedzie po drodze.
  • Odpowiedz