Wpis z mikrobloga

O, jak zgniłam, Mircy!

Mój mężczyzna pracuje w markecie budowlanym. Wrócił dziś wyjątkowo zmęczony. Zaraz po obiedzie podążył w kierunku łóżka i tyle z niego miałam. Niedługo potem zadzwoniła do mnie mama. Śmieszkujemy cichutko. Mówi, że kupiła sobie sweterek, że taki ładny, że niebieski, że zdjęcie wyśle. Wysłała, obejrzałam. Faktycznie - ładny. Ile kosztował, mamo? Słyszę mamrotanie pochodzące z łóżka. Czekaj, mamo. Co, kochanie? Coś mówiłeś?


#heheszki
  • 1