Wpis z mikrobloga

@Cheater: dla mnie tak, szczególnie wobec referendum. idiotyzm tych przepisów widać co jakiś czas w internecie, kiedy i tak podaje się wyniki pod szyldem bigosu albo 7 daysów. jest to bezsensowny przepis, którego nikt nie respektuje poza telewizją i mediami. gdybyśmy mieli sądzić każdego, kto łamie ciszę wyborczą, to byśmy się chyba zadłużyli. błagam więc.
@Cheater: skoro nie wiesz, o co chodzi, to najwyraźniej w dniu wyborów nie logujesz się do internetu.

nie. chodzi o to, że jest to niepotrzebne. jeśli ktoś jest niezdecydowany albo ma w dupie politykę, to albo nie pójdzie na wybory w ogóle, albo i tak zagłosuje byle jak. osoby o twardych i zdecydowanych poglądach zdania nie zmienią, nawet jeśli ktoś zacznie trąbić i agitować na coś innego. nie jestem jedynie za