Wpis z mikrobloga

@szej: postać Tommy'ego zawsze mi się podobała. Ogólnie jedynka trzymała dla mnie jakiś taki klimat, wkręcanie gościa w życie mafii też następowało powoli i głównie w wyniku jakiegoś zbiegu okoliczności, zwrotu akcji. On sam zdawał się być oderwany od reszty członków, stąd nie zaskoczyła mnie jego chęć ucieczki z szeregów.
Vito to dobry chłopak, choć z przeszłością. Wrócił z wojny, chciał dobrze, ale zbyt szybko wrócił do starego towarzystwa i szemranych
@zolwixx: Mafia 2 pomimo, że do krótkich nie należała, na tle długości pierwszej części jednak dość blado wypadła. Samo jeżdżenie z punktu A do punktu B w 1 zajmowało sporo czasu, więcej zadań i znacznie bardziej złożone. No i przy pierwszej części łezki się polały lekko(,)
@szej: no właśnie. w dodatku w jedynce miałem czas pochodzić po mieście, popatrzeć na życie w dokach, czy uganiać się za ulubionym wozem. w dwójce cały czas byłem w misji, cały czas byłem podłączony do machiny fabularnej, nie bardzo czułem potrzebę szukania sklepów z bronią (były w ogóle jakieś?), chodzenia do domu (lodówka pełna, ale kiedy iść jak jestem na misji, a po misji mam full zdrowia...), czy upychania nowych cacek
"Sklepów z bronią (były w ogóle jakieś?)" - Potwierdzam, były ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2 Prowadziła gracza po sznurku - owszem niby mogliśmy zboczyć z trasy jednak najzwyczajniej w świecie nie było nic do roboty. Szczerze mówiąc z dwójki mało jaką misję pamiętam, może ze 2, a z jedynki?


Jedynka na zawsze w moim sercu, mam swoje 3 serie - Mafia, Max Payne i Gothic ʕ