Wpis z mikrobloga

@xavvax: Burning Legion może być, ale spróbuj na jakimś serwerze role playing pograć, np. Argent Dawn. Ludzie tam udają strażników, sprzedawców, są specjalne gildie złodziei itd. ogólnie masa funu i niesamowity klimat, tylko trzeba angielski dobrze znać. A to co się dzieje w goldshire (taka wioska pod stolicą przymierza) to ciężko opisać, to trzeba zobaczyć. Zrób sobie postać człowieka i przejdź się właśnie do goldshire i stormwind i sam zdecyduj. A
@xavvax: Gram na Argent Dawn. Nie wchodź lepiej do Goldshire. :D A to, o czym mówi BlackDave, to RP. Nie każdy na serwerze się w to bawi, ale większość miała przynajmniej epizod. Jeśli chcesz tego spróbować, to zdecydowanie polecam Alliance. W Hordzie niestety trudniej na to natrafić, bo ludzi jest mniej i skupiają się głównie w gildiach.

Jeśli chodzi o czysty fun, to każda klasa może Ci go dać, zależy od
@xavvax: O pvp się nie wypowiadam, bo przestało mnie rajcować dawno temu i nie jestem na czasie. :) Jeśli chodzi o rajdy, to stoję lepiej - gram w gildii, która rajduje Mythic.

Na początek dobrze, żebyś się skupił na jednej roli. Wydaje mi się, że hunter byłby dobrą opcją. Zostawiłem mojego huntera, bo nie podobały mi się zmiany, ale obiektywnie rzecz biorąc radzą sobie bardzo dobrze. I jako hunter często podczas
@xavvax: Rasa praktycznie nie ma znaczenia. Bierz tę, która Ci się podoba wizualnie i z punktu widzenia lore, ew. ze strony, gdzie masz więcej kumpli.

Dla pvperów najlepsi są ludzie, bo ich racial odpowiada za to samo, co pvp trinket. Dzięki temu mogą go sobie darować i wrzucić na jego miejsce coś, co zada większe obrażenia, ale ja bym do tego nie przykładał dużej wagi. Nie ma to aż tak dużego