Wpis z mikrobloga

@thampel5: Ja chodziłem z podobną na Islandii. Telefon normalnie nieużywany, podpięty był cały czas do tego cuda, które wisiało na plecaku i w sumie nie miałem problemów z rozładowaną baterią. Ale, tak jak mówię, cały czas było airplane mode i tylko w razie potrzeby włączałem.