Wpis z mikrobloga

@veilofmaya: Lavash - kuchnia bodaj ormiańska, zdecydowanie tam wrócę. Gastromachina - food truck z burgerami, zazwyczaj rezydują na pietrynie 217 - naprawdę dobre żarło, ustępują tylko B.B. Kings (którzy są tylko eventowo). Anatewka - dość droga, żydowska restauracja, ale mój różowy bardzo chwalił sobie wizyty. Na OFFie masz chyba jeszcze restaurację afrykańską - nie byłem, ale mam w planach. Ostatnio byłem też [tu]http://www.bacowkaujozka.pl/index.php) - jedzenie dupy nie urwało, piwo
  • Odpowiedz
@veilofmaya: Ja polecam ,,Pozytywkę"- świetne naleśniki mają na Piotrkowskiej, jak chcesz jakieś polskie żarcie to ,,Chłopskie jadło" też na Pierynie, na Placu Dąbrowskiego ( róg Narutowicza i Knychalskiego- koło Łodzi Fabrycznej) -Empatia- chwilę trzeba poczekać na jedzenie ,ale jest przepyszne i świetna atmosfera.
  • Odpowiedz
Kebab - mi polecano ten na rynku Manufaktury, jadłem tam ostatnio i szczerze mówiąc pierwszy lepszy kebab z Lublina zamiata łódzkie bez problemu. Niestety :(


@Xune: ale to pytanie chyba było o Łódź, a nie Lublin?
  • Odpowiedz
@erysipelothrix: Mnie tam bardzo zraziła kiepska obsługa. Wiem że sala duża, ale żeby czekać 15 minut aż ktoś podejdze żeby odebraż zamówienie. W dodatku miałem pecha, bo kelnerka nie zaznaczyła że na zamówione pierogi będę musiał czekać 45 minut - wybrałbym coś innego. No i szybki wypad na pierogi trwał 2 godziny.
  • Odpowiedz
@mattommottam: A po co twoje komentarze? Zwykłe #!$%@? się do informacji że skoro lubelskie (do których mam porównanie) zamiatają łódzkie (w tym tego z Manu) to znaczy że inne łódzkie - w mojej opinii - nie przebijają tego z Manu. Który i tak jest słabszy od innych kebabów z innego miasta - czyli najlepszy ze sprawdzonych w Łodzi, ale ogółem nadal dupy nieurywający. Wszystko podane w dużo krótszej informacji. Zapomniałeś
  • Odpowiedz