Wpis z mikrobloga

Niedzielne, styczniowe popołudnie, siedze u dziadków na wiosce, szamiemy wspólnie rosołek w towarzystwie kunsztu aktorskiego pana z powyższego zdjęcia, a na drugie danie mieliśmy już kurczaka i Małysza w Garmisch-Partenkirchen. Miałem udane dzieciństwo.
  • Odpowiedz