Aktywne Wpisy
linca_pau +100
Minął pierwszy miesiąc żyćka w Łodzi. Wiedziałam, że będzie spoko, bo od dawna przeprowadzkę planowałam, ale luuuuudzie, nie sądziłam, że będzie zajebiście. Wcześniej siedziałam jakieś 10 lat we Wro i wiecie co? Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mnie Wrocław zmęczył. Jak mi tutaj głowa odpoczywa. Powietrze ze mnie zeszło. Urywam każdą wolną chwilę, żeby wyskoczyć gdziekolwiek i cokolwiek odkryć, zobaczyć, wykorzystać ciepły czas.
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
Adamfabiarz +14
W nawiązaniu do tych wpisów na wykopie o Fabii za prawie 139 tys. zł:
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
Nowe wiersze sławnych poetów - Frakcja Rewolucyjna
Na śmierć Dominika Szymańskiego z Bieżunia
Gromado gimnazjalnych katów,
tchórzy odważnych tylko w kupie,
szczujnio bezmózga, ćmo psubratów,
której krew w butach czarno chlupie,
ty mieczu ślepy w mnogiej ręce,
dziarski oddziale Gimbazjugend,
(karma niech płaci wam w udręce!) –
pokłońcie się przed dziecka trupem.
Biskupie w różach i koronkach,
który nie wzgardzisz żadnym wiecem
gdzie możesz o genderach chrząkać
(chociaż się przyjaźniłeś z Paetzem),
ty, który się „pochylasz z troską”,
z kibolem w jeden spięty supeł,
jątrząc pod Matką Częstochowską –
pokłońże się przed dziecka trupem.
Inkwizytorze, kij ci w oko,
od „w żyłach gejów płynie szambo”,
specu od pracy rur i tłoków,
pseudonauki, mambodżambo,
który pakujesz miłość w błoto
i wszędzie widzisz tylko dupę,
obsesjonacie, kryptocioto –
pokłońże się przed dziecka trupem.
Dziewico z PiS patentowana,
ty Grajo, co udajesz Grację,
z wachlarzem, grubo pudrowana,
która opiewasz prokreację,
chcąc odpór dać „improduktywom”,
choć całe życie siejesz rutę,
skisła megiero, babo-dziwo –
pokłońże się przed dziecka trupem.
Ty, obwiązany muszką bucu,
piąta kolumno putinowska,
ajatollachu nastokuców,
hetmanie armii całej w krostach,
sarmato z podrabianym herbem,
co warzysz antyhomosiową zupę,
raz młotem cię, a raz cię sierpem –
aż skłonisz się przed dziecka trupem.
Brunatny, nomen omen, świrze,
od „kościół, szkoła i strzelnica”,
co Boga chciałbyś, bohatyrze,
intronizować, a zohydzasz,
który byś, gdyby dać ci władzę,
powołał zaraz Einsatzgruppen,
padalcu, płazie, glizdo, gadzie –
pokłońże się przed dziecka trupem.
Ty, katecheto z mózgiem zżartym
„Gościem”, kościelnych ław ozdobo,
który, autorytetem wsparty,
uczysz, że”homo jest chorobą”,
a w domu trzepiesz kapucyna,
ciesząc się tajnym pedo-tubem,
nie kłam, że to nie twoja wina –
i pokłoń się przed dziecka trupem.
Wy, publicyści pism prawilnych,
drżący przed „urażeniem wiernych”,
biorący zawsze stronę siły,
kliko wpływowych, chociaż miernych,
co każdą podłość będziesz głosić,
byle zblatować się z biskupem,
i trzepać kasę z klikalności –
pokłońcie się przed dziecka trupem.
Internetowy zgniły mędrku,
co „nie jest homofobem, ale”,
który przechodzisz jakże prędko
od „moim zdaniem” do „pedale!”,
besserwisserze-skatologu,
co wargą z rynsztokowym brudem
bełkotać czelność masz o Bogu –
pokłońże się przed dziecka trupem.
I wy, po wierzchu pobieleni,
co „macie gejów wśród przyjaciół”,
ale przy świątku ni niedzieli
nie pomożecie swemu bratu,
którzy poglądy macie wzniosłe,
ale co mszę trzęsiecie kuprem,
tak was przeraża spór z proboszczem –
pokłońcie się przed dziecka trupem.
Reszto: Frondowe redaktory
(zwłaszcza ty, spasły nadpapieżu!),
podłości katalizatory,
pleniące się jak korzeń perzu,
eksperci, purpuraci, szuje,
świętojebliwe pańcie chude
(a tutaj niech się rym zmarnuje) –
pokłońcie się przed dziecka trupem.
Trup jeszcze świeży, ledwo ostygł
i wiem, że wiele ich ostygnie
nim się was, gzy, szakale, osły,
chwyci za kark i nisko przygnie.
Z wyboru – nie z krwi! – plemię sucze,
jeszcze się zdusi waszą butę
aż, skomląc, że się was „wyklucza” –
przed dziecka się skłonicie trupem.
#bekazlewakow #bekazlemingow