Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja:

Tankuje za stowke, cyk cyk, do kasy... fuck, kolejka. No dobra, dwoch kasuje, jakos to bedzie.
- paragon czy faktura?
- faktura.
- dane firmy prosze. Nip?
- yyyyy. Nip,tak. Mam tutaj...

Piecminutpozniej...

- oo, wizytoweczka. Widzi pan, sie zapodziala,aleznalazlam.
- ktory dystrybutor?
-yyyy, nie widze stad. To chyba trojka.
-za 120?
-nie,za 200.
-to siodemka.
-siodemka? Dziwne. Wydawalo misieze czworka...
-numer rejestracyjny prosze
-yyyy, wu eeeee trzyyy..nie, nie widze stad...to ja pojde sprawdzic
- nie ma pani dowodu rejestracyjnego?
-a, no tak.

#!$%@?...

-punkty pani zbiera?
-tak!
-karte poprosze
-prosze.
-ale to karta do bipi a tu jest szel.
-a tak, przepraszam. To nie mam

#!$%@?...

-czy cos jeszcze?
-nie,to wszystko.
-dziekuje.
-dziekuje... aaaa, nieeeee....jeszcze dwa hotdozki mi pan zrobi.
-z parowka czy kabanosem?
-z parowka... albo nie! Jeden taki a drugi taki.
-jakie sosy?
- jedem z keczupem i czoskowym, drugi z musztardom i meksykanskim.
-napoj w zestawie?
-nie.
-7.98
-pejpasem mozna?
-nie,bo sie zacial. Normalnie na pin trzeba.
-boze, tak dluugooo?
-pin i zielony prosze.

Kurtyna

Odautora: jak cie kiedys spotkam bogu marketinga od #!$%@? hotdogow na stacji benzy #!$%@? nowej, to jak pragne zdrowia, zrobie ci z dupy kosmodrom.
Holendrzy juz dawno wymyslili automaty do tego syfu.
  • 2