Wpis z mikrobloga

Kurde fajny nawet ten nowy tryb, ale niestety tylko jak się gra Nefem. Wygrana Ragiem zależy tylko od farta, nie wiem po cholerę w decku są miniony typu żywiołak ognia, kosztuje to od groma a jest do dupy i lubi wpadać do łapy w pierwszej turze. Jeśli nie dostaniemy dobrego handa to można już w 1 turze się poddać. A dzisiaj 90% gier losuje mi Raga, kicha jak nic. Żeby wygrać z Nefem to on musi mieć masakrycznego pecha. Dodam jeszcze że start ragiem bez coina = insta surr bo po co się męczyć jak i tak lose.
#hearthstone
  • 3
@Jajcew: Ja wręcz przeciwnie, wole grać ragnarosem. Początek jest ciężki ale jak zmieni nam się hero power to jest masakra. Zazwyczaj stabilizuję się na 10-20hp i jadę po smoka.