[a.....e]

Sushi na Ukrainie w Drohobyczu: ze świeżym pomidorem (?) i obtaczane w koperku (???). 40 kawałków ze zdjęcia kosztowało 520 hrywien (90 zł). W sumie na posiłek wydaliśmy połowę ukraińskiej emerytury (ahhh poczuć się jak polityk PO!): rachunek 668 hrywien, emerytury znajomych 900-1200 hrywien. #ukraina #sushi #highlife

[H.....f]

@azzie:to mnie zaskoczyłeś. Dosyć drogo jak na Ukrainę.

[Sir_Well_Endowed]

@azzie:
@Hoff: podobne kwoty są w Stanisławowie

[a.....e]

@Hoff: Widziałem oferty obiadów za 19,99 hrywien :) 3,50 zł.
Myślę że tutaj sushi jest bardzo drogie bo to małe miasteczka (Truskawiec, Drohobycz) i tylko jedna normalna restauracja sushi w okolicy. Brak konkurencji, generalnie mało klientów i tak wyszło. I tak taniej niż w Polsce, ale faktycznie że niewiele.

[H.....f]

@azzie: no właśnie, o tą niewielką różnicę względem Polski mi chodziło. Przy okazji: orientujesz się ile kosztuje BigMac?

[a.....e]

@Hoff: Córka pewnie będzie chciała frytki wszamać wracając do Polski to zajrzymy do Maca i wrzucę ich menu.

[D.....h]

@azzie: I tak lepsza bułka z kiełbaso!

[TenebrosuS]

@azzie: Na Ukrainie wszystko jest obtaczane w koperku...

[Aryo]

@azzie: Mój pasek też czasem robi :3

[S.....u]

@Aryo: Na gazetach jak kacapy?

[a.....e]

@TenebrosuS: Mam już dość tego koperku i natki! W zupie, na kotlecie, na kurczaku, na pomidorze, grrrr już moje babcie mniej sypały!

[TenebrosuS]

@azzie: Też mam zawsze z tym problem, bo nie przepadam za nim, o ile jeszcze natka ujdzie to koperek brrrr. Jeszcze marchewka potrafi być dodawana do dziwnych rzeczy, typu kebab. Raz takiego jadłem, jako surówka była marchewka prawie sama z koperkiem.