Wpis z mikrobloga

@rickroll: Ja pamiętam jak kiedyś, za złotych czasów Wisły Kraków (Kosowski, Żurawski, Krzynówek, Szymkowiak, Głowacki, Jop itd.) jak grali z Lazio, po pierwszym świetnym wyniku na wyjeździe, grali rewanż w krakowie. Wisła zaczęła bardzo dobrze, ale ok. 15 minuty sędzia doznał kontuzji, musiał się zmienić.... co kompletnie wybiło Wisłę z rytmu, i od tamtego czasu zaczęły się kłopoty Wiślaków. Ostatecznie mecz przegraliśmy 2:1, co dawało awans Lazio (pierwszy mecz 3:3). Bodajże
  • Odpowiedz