Wpis z mikrobloga

Pamiętam swoje początki #!$%@? kiedy to na początku gimnazjum moim największym marzeniem było legalnie zarwać nockę przy tibii. Mimo wielu próśb moi rodzice nie chcieli wyrazić zgody na to żebym grał na komputerze całą noc. Jednak pokusa była silniejsza. Położyłem się na łóżku i cały spocony czekałem aż rodzice pójdą spać. Koło godziny 1 odpaliłem kompa i w najlepsze grałem z kumplem do godziny 4. Kiedy to bardzo zachciało mi się sikać. Oczywiście nie spuściłem wody żeby rodziców nie obudzić. Rano ojciec wpadł do mojego pokoju jakbym mu przebił opony i nasral na maskę w jego ówcześnie nowym biemdablju. Zaczął od tego, że zdaje sobie sprawę iż całą noc przegrałem jednak problem leży gdzie indziej - chodziło mu o to, że nie spuściłem wody w kiblu. Oczywiście cały pion w bloku to słyszał i seby na osiedlu do dzisiaj na osiedlu jak przyjadę do rodziców śmieją się ze mnie. Nawet zachowało się przezwisko które nawet wtedy do mnie pasowało "Velvet" - bo łatwo sie miesza z gownem. Miałem do ojca o to wielki żal, że zrobił imbe o taką głupotę aż do teraz. Był u mnie kumpel na browarku dzisiaj koło 17. Mniej więcej o 19 poszedł do WC. I wiecie co? Nie spuścił wody. I teraz mam pytanie - czy to normalne, że jego mocz pachnie rosolem? #niewiemjaktotagowac
  • 2