Wpis z mikrobloga

@szczepqs: Zasadnicze pytanie - szukasz czegoś typowo rozrywkowego, czegoś cięższego czy optymalnego?

Bo np. taki "Red" to w sumie mało ambitny film, ale w sam raz na rozluźnienie a "The Fountain" jest pokręcone i ciężkie i zdecydowanie nie nadaje się "do zrelaksowania się".
@Shepard:

Tak, dla niektórych to nudny film i rozumiem trochę tą reakcję, bo takie kino trzeba po prostu lubić. Ja jako, że mam słabość do lat 20,30,40 XX wieku i do starej gangsterki, takie filmy uwielbiam i podchodzę do nich w sumie bezkrytycznie. ;)
@szczepqs: No to z tych sześciu filmów, które zostały wygląda to tak:

- Siedem Dusz - niby dramat, ale nic wybitnie ciężkiego

- American Beauty - jak wyżej

- Miasto Boga - jeśli mnie pamięć nie myli (oglądałem dawno temu) to ten jest trochę cięższy

- The Fountain - zdecydowanie odradzam oglądanie dzisiaj, ale jak będziesz miał fazę na coś ambitniejszego, to zdecydowanie polecam :P

- Fighter - jak to biograficzne,
@RT_NR: O właśnie, tutaj jest chyba mój problem bo mnie gangsterskie klimaty zupełnie nie kręcą. Z drugiej strony Ojciec Chrzestny jest takim klasykiem, że aż mi wstyd, że go nie obejrzałem :/
@Shepard: Red wrzuciłem na tą listę chyba dlatego, że w nim jest ta scena z wysiadającym z jadącego auta Willisem, o ile się nie mylę ;) Aktualnie zawęziłem propozycje do 2 tytułów - Miasto Boga i wspomniany Red.

Ps. Fuj, jak można mówić "obejrzałem" :P
@szczepqs: Tak, tam jest ta scena - jest totalnie absurdalna :D

Jeśli masz czas to na Twoim miejscu zacząłbym od tego ambitniejszego (Miasto Boga) a potem zarzucił ten lżejszy (Red). Jeśli będziesz oglądał tylko jeden, to Miasto Boga.