Wpis z mikrobloga

Patrząc na desperackie plany prywatyzacyjne ukraińskiego rządu i łącząc je z zapowiedziami polskiej premier Ewy Kopacz o chęci udzielenia Ukrainie 100 mln euro wsparcia, trudno nie dojść do wniosku, że rozsądniej byłoby wykorzystać te pieniądze na kupno za stosunkowo niewielką kwotę paru co ciekawszych firm. Polska miałaby przy tym niezły atut – jako bezinteresowny do tej pory i ponoszący wymierne koszty wynikające z rosyjskich retorsji adwokat Ukrainy ma prawo oczekiwać jakiejś rekompensaty
  • Odpowiedz
@babisuk: To bodaj nie zostało nawet zrealizowane.

Pytanie, skąd te ukraińskie komuchy mają te zakłady, a polskie komuchy pieniędze, by to skupować? Wyczarowali? Niech oddadzą, komu co #!$%@?, a nie że komusze portale namawiają czytelników do przyklaskiwania, by #!$%@? robiły między sobą wałki.
  • Odpowiedz