Wpis z mikrobloga

@RageKage: przejrzyj jej komentarze, nie da się z nią rozmawiać. Po prostu dzieje się jej krzywda, że swoich dupereli nie może wsadzać na wykop i ktoś bezczelny kwestionuje jej definicję spamu jako niechcianych maili a nie niechcianych treści :) wg. mnie niereformowalna odporna na konstruktywną krytykę, reagująca agresywnie jeżeli ktoś jej zwróci uwagę (możliwe, że bezrobotna z tego powodu).
@ChicaMala: Ja kocham "...", moja osobista sympatia lub jej brak do wielokropka jest jednak bez znaczenia wobec zasad obowiązującym w j.polskim. Uważam, że śmiesznie wygląda zarzucanie komuś niskiego poziomu intelektualnego w sytuacji, w której samemu ma się jakiś problem ze swoim poziomem ;)
@RageKage: Ja widzę, że wszyscy próbują błyszczeć poczuciem humoru, a w rzeczywistości szukają jedynie okazji do hejtowania innych. Skoro kochasz wielokropek to powinieneś też wiedzieć, że jego używanie nie ma nic wspólnego z poziomem inteligencji, a ja nie zarzucałam błędów w poprawności pisania (choć nadal nie rozumiem na jakiej podstawie uważasz, że w luźnych wypowiedziach używanie "..." jest w jakikolwiek sposób błędne), tylko brak inteligencji jednemu z hejterów.
@Balian: No kurcze, muszę Cię rozczarować, bo nic z tego, co wymieniłeś, nie oglądam. Na głupotę nie mam czasu. Natomiast co do rzekomego poziomu, właśnie na jakiś liczyłam, ale patrząc po Was to niestety jeszcze nie udało mi się znaleźć tego, o czym piszesz, bo wg Waszej opinii to 90% wpisów tutaj to spam i tandeta.
@ChicaMala: jak widzisz wykop jest bardzo społecznym portalem, gdzie panują watunki wolnorynkowe, po prostu jak coś się nie podoba ludziom to się nie wybija. Zwróć uwagę, że jest bardzo mało przypadków, gdy na wykopie przechodzi dodawanie własnego contentu. Scenariusz powinien wyglądać inaczej... Mianowicie, piszesz te swoje erotyczne fantazje, ktoś odkrywa Twojego bloga dodaje go tutaj, innych chwyta za serce i w ogóle ujmuje, szokuje lub inne emocje i wtedy cyk chodzi
@Balian: Ale jest różnica pomiędzy nie wybijaniem, a oznaczaniem wszystkiego jako spam. Może się nie podobać, można nie lubić. Ja nikomu nie każe. Po to w końcu jest tu funkcja "zakop". Nie zmienia to faktu, że nawet youtube został uznany za spam. No ja tej artystki nie reklamuję, po prostu mi się podoba kawałek i chciałam się nim podzielić. Czy nie od tego jest wykop? Od dzielenia się tym, co NAS