Wpis z mikrobloga

Co do Rosji… „Rosja” to nie„państwo”, tylko „kraj”. Carat (za biurokrację) dziesiątkirazy krytykowałem – ale śp.Aleksandra II (znanego nie-Polakom jako cesarzRosji, Aleksander I) uważam za bodaj najlepszego Króla Polski.


Tak w sumie obserwując wpisy Janusze odnośnie PRL, komunizmu, towarzysza Jaruzelskiego czy też Hitlera to muszę smutno stwierdzić, że dla niego ideały patriotyczne są obce (zresztą sam jest przeciwnikiem państwa narodowego). Dla niego jest nieważne czy rządzić będzie nami Jaruzel ( bo PRL to przecież państwo polskie!) czy też inny zupełnie obcy narodowi człowiek. Ważne, że rządzi twardą ręką - bo panowie pokroju Jaruzela, Stalina czy Aleksandra II nic nie mieli wspólnego z wolnym rynkiem. Jak dla mnie to jest plucie na polskość.
#neuropa
#4konserwy
#bekazkorwina
#korwin
  • 14
  • Odpowiedz
@stjimmy:
JKM traktuje państwo jako pojęcie przednarodowe - państwo nie ma narodowości,a jest jedynie obecnym okupantem określonych ziem.

Jak np. w średniowiecznym feudalizmie - ludzie nie mieli przywiązania do władcy dlatego że był ich narodowości, czy rządził państwem, które historycznie istniało w tym miejscu. Chcieli być poddanymi dobrego władcy.

To po prostu zdrowy pragmatyzm i w mojej skromnej opinii jest w tym jakaś logika.
  • Odpowiedz
@stjimmy: bo Krulowi nie chodzi o wolny rynek czy nawet wolność osobistą, jemu chodzi o to żeby chomąto wżynało się w szyję, a Pan mógł jeździć na chłopskich karkach po wsiach/polach wolnych od homosi... dlatego dla niego Stalin to normalność :)
  • Odpowiedz
@stjimmy: #!$%@?ąc od Korana - jaką wartość ma państwo narodowe samo w sobie? Rozumiem oczywiście, ze wśród swoich raźniej i będąc pośród rodaków czujemy się u siebie ale gdy mówimy o samej władzy to co za różnica kto rządzi? Ma rządzić dobrze i zapewniać obywatelom wzrost dobrobytu.

PRL nie padł dlatego, że się komuś zwrotki w hymnie nie zgadzały tylko dlatego, że była bida z nędzą.
  • Odpowiedz
@stjimmy: Mylisz pojęcia. Jeżeli ktoś zabrania Ci mówić w swoim języku to już stosuje opresję. A co gdyby rządził obcokrajowiec ale nie stosował żadnych opresji i skupiał się wyłącznie na wykonywaniu swojej roboty, czyli zarządzaniu państwem?

Coś jak w firmie - zatrudniamy managera i #!$%@? nas obchodzi czy jest on czarny, homo, lewak, żyd czy ki #!$%@? - płacimy mu za przynoszenie firmie dochodu i tyle.
  • Odpowiedz
@andrzejcebula: No problem w tym, że takie były rządy wyżej wymienionych panów - represje wymierzone w dany naród przy faworyzowaniu narodu okupanta. Ale ja przeciwko rządom obcokrajowców nic nie mam! - gorzej jeśli taka osoba dyskryminuje inny naród, a tak niestety było w naszej historii.
  • Odpowiedz
@stjimmy: Czyli narodowość nie ma nic do rzeczy a państwo narodowe nie ma wartości. Owszem - "swój" u władzy drastycznie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia represji ale nie jest to żaden gwarant, co historia nie raz pokazała.
  • Odpowiedz
@stjimmy: Nie ważne kto.
No stary, toś #!$%@?ł.
Przecież to oczywiste, że jeśli obcy będzie "rządził" nieswoim państwem, to będzie robił to niedbale i/lub na korzyść swojego rdzennega państwa, czy każdego innego.
Czynnik przynależności jest nie do przecenienia w takiej sytuacji, gdy go nie ma, nie możesz być pewien wierności swego władcy.
  • Odpowiedz
@stjimmy: I to jest debilizm, który i nas położył.
Jak władca nie pochodzi z kraju, którego państwem chce rządzić nigdy nie będzie tego robił dobrze dla obywateli. Co widać po politykach zresztą.
  • Odpowiedz