Wpis z mikrobloga

Czo ta babcia to ja nie wiem... Pojechałem wczoraj odwiedzić dziadków na wieś. Siedzimy wieczorkiem, babcia zrobiła kolację, ja jakąś rybkę szamam, a dziadek z babcią jedzą zupę z krwi wieprzowej (tzn. juszka). Coś tam zagajam, że to może być niezdrowe w ich wieku, bo tłuste itd, ale zdali się nie słyszeć tego. Po zupie dziadek podaje babci kromkę chleba posmarowanego margaryną. Babcia oddaje i mówi:


#coolstory #truestory #podlasie
  • 3