Wpis z mikrobloga

Obczajam sobie Fejsika i zauważyłem coś ciekawego w #krakow. Na te wszystkie parady smoków i inne idą albo rodziny z dziećmi, albo słoiki. A słoiki jaraja się tym jeszcze bardziej niż dzieci.
  • 20
  • Odpowiedz
  • 0
@su1ik: To działa na tej samej zasadzie co noc muzeów, nie jara mnie aby biec na Wawel czy do MN, bo staram się być na bieżąco z wystawami. No i nie lubię tłumów.
  • Odpowiedz
@ama_tor: nie wiem jak w krakowie wygladaja relacje miedzyludzkie, ale w gansku takie imprezy to dobry pretekstzeby spotkac sie z ludzmi, jakiegos browara wypic albo grilla zrobic. coraz wiecej ludzi przychodzi na takie eventy (po wzgledem frekwencji to niemcy mnie #!$%@? bo tam na jakies gowno-eventy po kilka tys ludzi przychodzi i wiekszosc nawet nie jest zainteresowana tym tylko grill i jazda, ale to chyba kwestia legalnego wypicia piwa zamiast
  • Odpowiedz
  • 0
@ama_tor: w PL jak i w Krakowie jest mało imprez bezpłatnych, więc jak ludzie widzą/wiedzą to idą jak łysy do fryzjera bo jest za darmo!
  • Odpowiedz
@ama_tor: i chyba widze sedno twojego problemu: nadrzedna opcja to udzial w imprezie, zamiast zorganizowac sobie przy okazji imprezy mikroimpreze, biorac udzial w glownej imprezie tylko jak cos cie zainteresuje. mam nadzizje ze zrozumiales o co mi chodzi
  • Odpowiedz