Wpis z mikrobloga

@grecki: pierwszy raz o triathlonie usłyszałem jak miałem 13 lat - wuefista się spytał czy umiem pływać i mam kask do roweru - czyli totalnie bezstresowo miało pójść - nie poszło, bo byliśmy jedyną reprezentacją i wygraliśmy już przed zawodami; przed drugim razem pamiętam jak przeczytałem artykuł w men's health o łukaszu grassie który trenował triathlon a potem zobaczyłem zawody na krótkim dystansie w Gdańsku w 2012; pamiętam jak to mnie
@lilafro: Sprint ogarnie każdy kto nie tonie. w godzinę, dwie, ale ogarnie. Jeden gość z mojej grupy Tri zrobił pierwszą olimpijkę w 4 godziny i 5 minut (tak, OD, nie 1/2 IM). Teraz robi 1/2 IM w 4:30.

Oczywiście zupełnie bez treningu się nie da, ale nei trzeba sprawy na początek komplikować.
@grecki: no to duża liczba imprez i jeszcze do tego prawie przez cały rok - u nas w Polsce to raczej niemożliwe; ja jeszcze żadnej dużej imprezy nie zaliczyłem oprócz półmaratonu a już czuję zmęczenie treningami
@lilafro: Oj nie do końca. W samej Nowej Zelandii wszystkie triathlony są między grudniem a marcem. W pozostałych miesiącach tylko maratony. W Australii jest lepiej, ale to się tylko wydaje blisko (4 godziny lotu). Teraz jest zima i leje w zasadzie co drugi dzień (właśnie miałem być na rowerze, ale znów dość dobry deszcz...).
@grecki: ale przynajmniej pogoda przewidywalny u was; u nas w trójmieście beznadzieja koniec maja i nie ma gdzie jeździć bo albo temperatura niska albo wiatr ostry; a teraz lecę na kawalerska imprezę ;-)