Wpis z mikrobloga

Kiedy o 5 nad ranem widzę słyszę tupot stóp i zaspany, pijany głos męża: wróciłem! już wiem, że właśnie zaczyna się mój wykład. Otwieram jedno okno bo wali alkoholem, on unosi kołdrę. Spocone ciało gramoli Ci się do łóżka i dobiera się do Ciebie. Chwila krzyków. Oddech pijanego człowieka jest śmierdzący, czujesz że cierpi. Uderzasz go mocno w twarz, trzymasz kuca gdy wymiotuje, dajesz zimne piwko i zaraz wszystko od nowa.
Poranek robi się coraz jaśniejszy i cieplejszy, słyszysz jak ludzie spiesza się do pracy. Ty też za chwile zaczynasz...
Stary czuje się odrobinę lepiej, zasypia i szepce "Ruchałbym Cię szmato..."
To niesamowite uczucie. Jedyne w swoim rodzaju. Jesteś dla tego małego człowieka ostoją bezpieczeństwa, to przy Tobie oddycha spokojniej, śpi mocniej, cierpi mniej.To będzie długi dzień, będę zmęczona, niewyspana, wszystko będzie bardziej boleć, ale to wszystko bez znaczenia. Jestem szczęśliwa. Jestem kochana.
#coolstory #pdk #patologiazewsi #lobuzkochamocniej #feels #heheszki
  • 11
  • Odpowiedz
Stary czuje się odrobinę lepiej, zasypia i szepce "Ruchałbym Cię szmato..."


@hudsone: Gdy czytam takie historie, boję się że kiedyś będąc pijanym przypomnę sobie taką historyjkę i wyjadę z takim tekstem. Nie ma nic gorszego niż pakować walizki na kacu xD
  • Odpowiedz