Wpis z mikrobloga

#pasta #niewiemczybylo #kukiz #hauhau #mialmial #jowjow

Mój stary to fanatyk JOWów. Pół mieszkania wytapetowane plakatami Kukiza najgorsze. Drugie pół #!$%@? wnioskami o JOWy, Płytami Kukiza itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich domach w mieście (wiocha na podlasiu <900 anonów), żeby rozprowadzić ulotki chwalące jednomandatowe okręgi wyborcze. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na drugowaniu ulotek ale teraz nie dosyć, że je drukuje to jeszcze siedzi na jak forach i GKGJ na fejsie i kręci gównoburze z lewakami o JOWy. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł to go trolowałem pisząc pod jego postami losowe głupty typu "Tylko system proporcjonalny!!", albo "Balcerowicz dobrze zrobił, tylko Okrągły Stół!!!". Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie.
Ma specjalny kalendarzyk, gdzie sobie zapisuje, gdzie i o której będzie Kukiz występował. Kiedyś sobie siedzę w salonie i oglądam finał Mundialu, a tu nagle stary wpada zdyszany, jeb mnie z bara i wyrywa mi pilota "Bo Kukiza w Superstacji pokazujo". Na resztę finału musiałem do kumpla #!$%@?ć.
Jak jest ciepło to co weekend #!$%@? na na jakieś pikiety i marsze promujące JOWy. Pół pensji wydaje na #!$%@? bilety pksu do jakichś Suwałk, żeby z 10 innymi Januszami pikietować przed biurem PO z transparentem "precz z komuną, tylko JOWy". Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę przy każdym obiedzie ojciec #!$%@? o zaletach jednomandatowych okręgów wyborczych. Jak się dostałem na studia na polibudę stary przez tydzień #!$%@?ł że to dzięki temu, że w jednomandatowym domu podjąłem tę decyzję, a nie w wyborach proporcjonalnych.
Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o JOWach i o tym, że za w UK polki rodzą, bo tam są JOWy , ale za każdym razem temat schodzi w końcu na Bandę Czworga, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr tylko kradno, mafio so, hurr durr polakom emigrować każo, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie na wzór swojego idola schlać się jabolem i słuchać „ZChN już się zbliża”.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to ojciec zabrał mnie na spotkanie z Kukizem, gdzieś #!$%@? pod Szczecinem, "żebym madrych ludzi posłuchał". Super prezent #!$%@?.
Oczywiście poza ojcem pojechało jeszcze pięciu januszów i ojciec się uparł, że zrobią referendum jak tam pojechać. Janusze gdzieś w internetach znalazły jakąś firmę Mirex transport, czy inny #!$%@? i wielce zadowolone, bo wyszło całe 3 zł taniej. Stary cały wieczór #!$%@?ł "zobacz synek jak działają JOWy, zero korupcji naród wybrał a nie złodzieje komuchy … ". #!$%@?, że Mirex jedyny kurs do Szczecina miał o 5:20 rano, wiec na miejscu bylibyśmy 5 godzin za wcześnie, a pojazdem który miał nas do tego Szczecina zawieźć okazała się stara Nyska pamiętająca jeszcze czasy Breżniewa. I w sumie nawet #!$%@? dobrze wyszło, że mieliśmy te 5 godzin zapasu, bo po 60 km Nyska się #!$%@?ła na amen i stary musiał drugi raz kasę na odżałować i to w dodatku na znienawidzone PKP, spółkę państwowych złodziei pookrągłostołowych. Potem przez 6h godzin w pociągu mi #!$%@?ł "widzisz synek, hurr durr socjaliści z rządu gnębią obywateli, na pewno spisek, #!$%@? banda czworga" i dalej w tym stylu. Wychodzi na to że jak gdyby #!$%@? nie te system proporcjonalny to Mirex by już co najmniej pasażerskie loty na Saturna organizował.
Dojechaliśmy w końcu na miejsce, znaleźliśmy miejsce siedzimy na krzesłach i czekamy. Całe 20 osób na sali. W końcu pojawił się Kukiz. Zaczął gadać to co zwykle "Banda Czworga, JOWy, rząd mafia, JOWy, jestem patriotą, JOWy, polacy emigrują, JOWy, JOWy". Po piątym razie o JOWach mi się znudziło, bo to samo od ojca co tydzień słyszałem więc włączyłem mp3 to mnie ojciec #!$%@?ął zwiniętą ulotką Kukiza po głowie, że Pan Paweł słyszy muzykę z moich słuchawek i się rozprasza. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i Pan Paweł to widzi i się denerwuje i zaczyna chlać wódkę. 2 godziny musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na Kukiza jak w jakimś #!$%@? Guantanamo. Jak mi się szczać zachciało to ojciec zakazał mi do kibla iść "bo nie po to, mnie przez pół Polski wiózł, żeby mnie moment o JOWach ominął". Musiałem tak siedzieć godzinę z pełnym pęcherzem, bo Kukiz akurat rozprawiał o JOWach, które leczą raka i dają ludziom prace. Żałowałem, że w tym momencie nie mam przy sobie jakiejś bomby pułapki, bo chętnie był się zdetonował i #!$%@?ł całe to towarzystwo.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Andrzeja, z którym jeździ na pikiety. Kiedyś towarzyszem wypraw był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w swetrze i muszce. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny, Zbysio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście jak Kukiz na koncercie i cały czas gadali o Kukizie, JOWach i JOWach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są JOWy w USA czy UK.
WEŹ MNIE NIE WkIAJ ZBYCHU, TYLKO USA, SIĘ NIE #!$%@?Ą SIĘ Z PROPORCJAMI TYLKO LUDZIE GŁOSUJĄ I WYBIERAJĄ ZAWSZE DWIE PARTIE.
#!$%@? TADEK GDZIE USA A GDZIE UK, JAKBY UK NIE POWSTAŁO, GÓWNO BY BYŁO Z JOWAMI W USA, A UK SAMO JOWY WPROWADZIŁO I JESZCZE DWIE PARTIE ZAWSZE TAM RZĄDZO.
CO TY MI O JAKIEŚ LEWACKIE BREDNIE WCISKASZ. JOWY Z USA TO KRÓL JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
No i aż się zaczeli #!$%@?ć zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio miał zawał i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
I bardzo #!$%@? dobrze, niech ginie #!$%@? złodziej proporcjonalny.
Tak go za to USA znienawidził.
  • 1
  • Odpowiedz