Wpis z mikrobloga

@franaa:
To z jednej strony zazdrosze z drugiej nie. Moje palenie ZAWSZE konczy sie upodleniem do granic mozliwosci, a wcale duzo nie musze, 2 prawie uczciwe buszki z blanta i pozamiatane. Roznica polega tylko na tym, ze raz tylko czekam az sie "to" skonczy, a raz po prostu nie ogarniam swiata do okola siebie ale da rade przezyc. Z drugiej strony sie ciesze, ze nie pale (z ~10 razy palilem, kazde