Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #marichuanen
#heheszki

Kiedys sie skopcilem jakims gownem, a ze generalnie nie pale trawy to jak sie okazalo niezle mnie polamalo. W kazdym razie odpalilem sobie film, i nawet dobrze sie przy tym bawilem. W miedzy czasie wpadl znajomy i okazalo sie, ze zadnego filmu nie ogladam, a odpalilem tylko jakiegos sampla w jpg.
  • 4
  • Odpowiedz
@franaa:
To z jednej strony zazdrosze z drugiej nie. Moje palenie ZAWSZE konczy sie upodleniem do granic mozliwosci, a wcale duzo nie musze, 2 prawie uczciwe buszki z blanta i pozamiatane. Roznica polega tylko na tym, ze raz tylko czekam az sie "to" skonczy, a raz po prostu nie ogarniam swiata do okola siebie ale da rade przezyc. Z drugiej strony sie ciesze, ze nie pale (z ~10 razy palilem,
  • Odpowiedz