Aktywne Wpisy
techno_mojsze +310
Pytanie z kategorii 100% na serio, chciałbym dowiedzieć się jaka logika stoi za obecnym stanem rzeczy:
Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego urzędy są otwarte w godzinach porannych i wczesnopopołudniowych, kiedy większość ludzi jest w pracy? Dlaczego nikt nie przepchnął zmiany godzin na np. 12-20, tak żeby każdy mógł załatwić sprawę, tylko trzeba brać wolne w pracy żeby udać się do jaśnie pana urzędnika?
#pytanie i trochę #zalesie
Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego urzędy są otwarte w godzinach porannych i wczesnopopołudniowych, kiedy większość ludzi jest w pracy? Dlaczego nikt nie przepchnął zmiany godzin na np. 12-20, tak żeby każdy mógł załatwić sprawę, tylko trzeba brać wolne w pracy żeby udać się do jaśnie pana urzędnika?
#pytanie i trochę #zalesie
Komitet Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej ukarał dwumeczowym zawieszeniem Carlo Ancelottiego za ironiczne oklaskiwanie pracy sędziego Closa Gómeza po zakończeniu zremisowanego 2:2 spotkania z Valencią. Jeśli odwołanie od kary do Komitetu Apelacyjnego i Trybunału Administracyjnego ds. Sportu nie przyniesie efektów, to Carlo Ancelotti nie będzie mógł zasiąść na ławce trenerskiej w dwóch ostatnich meczach Ligi: z Espanyolem na Estadi Cornellà-El Prat oraz Getafe na Santiago Bernabéu.
Komitet nakładając karę na szkoleniowca Realu Madryt powołał się na artykuł 117. kodeksu dyscypliny: „Zwracanie się do sędziów, kierowników lub władz sportowych w formie pogardy lub braku szacunku, jeśli nie skutkuje poważniejszymi czynami, grozi karą zawieszenia od dwóch do trzech spotkań lub na okres jednego miesiąca”. Ancelotti dostał więc minimalną karę.
Przypomnijmy, że Clos Gómez w protokole pomeczowym napisał: „Po zakończeniu spotkania trener gospodarzy pan Carlo Ancelotti podszedł do mnie z 30 metrów natarczywie i ostentacyjnie klaszcząc jako sygnał dezaprobaty dla naszej pracy. Następnie zszedł do tunelu prowadzącego do szatni, gdzie powtórzył to samo zachowanie wobec mojego asystenta numer 1”.
źródło: AS
#realmadryt #laliga