Wpis z mikrobloga

@Tojtek: U nas cztery osoby zdawały swego czasu rozszerzenie z niemieckiego. Pilnował nas śmieszek-profesor od biologii. Co jakieś 15 minut sapał, że jak można w ogóle uczyć się niemieckiego, że to język wroga (heh) i że on to w ogóle tylko po angielsku umie. Przy jednej osobie to by chyba poszedł do domu :D Mam nadzieję, ze będziesz miał wyrozumiałą komisję :D
A przerwę raczej na 100% ominą bo to profit