Wpis z mikrobloga

@bogiubogi: Ty trollu! :D

Nie no, co do MPK to się zgadzam - jedziesz więc płacisz. Ale to, że @TrzebaMyslec: przez przypadek internet nadal działa to akurat nie jest jej wina i nie widzę powodu, dla którego od razu niektórzy ją zaczęli cisnąć, jakby kradła ten internet gdzieś z linii :)
  • Odpowiedz
@TrzebaMyslec: Z pierwszego komentarza dla mnie jasno wynika, że to było celowe, dopiero dalej w wyniku napisania, że chciałaś zapłacić, ale okazało się, że nie masz tylu środków dotarło do mnie, że to nie musiało być celowe.
  • Odpowiedz
@TrzebaMyslec: Oj nie, napisałem "Jakie dno" odnośnie sytuacji, nie napisałem "Jesteście dnem", natomiast rozumiem, że kolejny akapit "I kobiety" mógł skierować przypuszczenia, że nazwałem was tak, w tym wypadku przepraszam.
  • Odpowiedz
@TrzebaMyslec:

pokaż mi moment, z którego wynikało, że zrobiłam to celowo.


W dyskusji udziału nie brałem, ale widziałem ją. Powiem Ci, że z Twojego wpisu bardzo jasno wynikało, jakbyś wykorzystała znany Ci bug w systemie, i bardzo się z tego cieszysz, i chwalisz na lewo i prawo. "Oszukałam system", "haha", "fajne to" - brzmi po prostu jakbyś przycwaniaczyła, że orżnęłaś providera.

Jak było naprawdę - nie wiem, nie interesuje mnie
  • Odpowiedz
@kontra: muszę Cię zmartwić, nie miałam pojęcia o tym, że tak można. Nigdy by mi to nawet do głowy nie przyszło, gdyby nie ten zbieg okoliczności. I jasne, pochwaliłam się, bo wydało mi się to interesujące, również się ucieszyłam, nie wiem czemu miałam być smutna z tego powodu. A providera w żaden sposób bym nie orżnęła, bo po pierwsze, jak pisałam w tamtej dyskusji, naliczane są 2 kary za spóźniony
  • Odpowiedz
@TrzebaMyslec: stwierdzam fakt - dopóki nie zaczęłaś tłumaczyć ludziom jak jest, to nie wyglądałaś ani na zaskoczoną, ani zdziwioną, ani mającą chęć wyprostować sprawę. Po prostu. Wierzę w Twoje tłumaczenia, choć - znowu się powtórzę - jak było naprawdę to nie wiem, ani mnie to nie interesuje ;)
  • Odpowiedz
Trudna sprawa. Gdzie to z internetem nie jest jednoznaczne, sprawa z kasowaniem (raczej nie kasowaniem) biletow to paranoja jakas. A co ja mam powiedziec @babydoll jak przyjezdzam z Niemiec, gdzie u mnie w miescie mam praktycznie darmowe autobusy i zawsze mi w nich cieplo i wiadomosci sie wyswietlaja i kierowcy zazwyczaj mili, ludzie wchodza przednimi a wychodza tylnymi drzwiami, ja przyjezdzam do tego mojego zadupia, gdzie autobusy jezdza co 30 minut
  • Odpowiedz