Cześć, mój różowy chce mnie na siłę wyciągnąć do klubu. Poszukuję klubu gdzie nie będzie za dużo ludzi i będzie muzyka do tańca. Jako że oboje od 8 do 16 od poniedizałku do piątku pracujemy, to dobrze by było gdyby impreza była od piątku do soboty. Z wymagań dodatkowych to nie za głośno abym słyszał co różowy do mnie mówi ;) Ktoś pomoże? #lublin
@WMPP: Polecam Silence. Dosyc przyjemna studencka atmosfera bez buractwa i bananowców/lansiarzy. Jest też wystarczająco miejsca do tańca i posiedzenia :)
@WMPP: Nie wiem ile masz lat, ale moi rodzice po 50 więcej entuzjazmu do zabawy mają niż Ty. Idź do tego klubu, wyszum się, schlej się i będzie git. Raz na pół roku można sobie pozwolić ;V
@RezuNN: To i to ;) @ImInLoveWithTheCoco: Ty #!$%@?... Skąd się znamy? :) Moi też mają więcej entuzjazmu. Byłem dwa razy w liceum w klubie i powiedziałem sobie że nigdy więcej... Po pierwsze, raz było strasznie tłoczno i duszno. Po drugie, muzyka tak głosna że przez całą noc mi w głowie lupało. Po trzecie, nie wiedziałem co kompletnie mam ze sobą zrobić, drygu do tańca u mnie w ogóle...
@WMPP: Idź gdziekolwiek byle różowy był zadowolony, ewentualnie niech poduczy Cię... bo skończysz jak ja... też mam #!$%@? na kluby i powiedziałem sobie nigdy więcej.
@WMPP: Czy od tego zależy Twoje życie? Idź gdziekolwiek ale z pozytywnym nastawieniem. Co z tego, że my Ci podpowiemy idealny klub a Ty tam będziesz stał w kącie.
@zrodzny_w_zbozu: Nie, od tego nie zależy moje życie ;) No ale różowy przypomina się już któryś raz że mieliśmy pójść. @Borntobefit: Nerwów to ja nie mam, ale drinków kilka się przyda bo wtedy lepiej się nam razem tańczy ;) Może po alkoholu robię się bardziej... gibki?
@MisiekQL: To znalazłem: https://www.facebook.com/events/782894161796713/ Ale kazałem jej wybrać: czy idziemy na kurs tańca czy do klubu, i wybrała kur tańca ;) Mireczki z lublina, coś na teamt kursów tańca macie do powiedzenia? :)
@WMPP: byłem jeden semestr na kursie tańca ale słabo to wspominam może dlatego że nie miałem partnerki tylko jakąś dobieraną z grupy. No i trochę to kosztuje :P
#lublin
@ImInLoveWithTheCoco: Ty #!$%@?... Skąd się znamy? :) Moi też mają więcej entuzjazmu. Byłem dwa razy w liceum w klubie i powiedziałem sobie że nigdy więcej... Po pierwsze, raz było strasznie tłoczno i duszno. Po drugie, muzyka tak głosna że przez całą noc mi w głowie lupało. Po trzecie, nie wiedziałem co kompletnie mam ze sobą zrobić, drygu do tańca u mnie w ogóle...
Może powinnismy
@Borntobefit: Nerwów to ja nie mam, ale drinków kilka się przyda bo wtedy lepiej się nam razem tańczy ;) Może po alkoholu robię się bardziej... gibki?
@WMPP: najeb sie i sam przyjdzie