Wpis z mikrobloga

@Alkonauta: nic nie musisz zdejmować ani wykręcać (prócz płytki maskującej z tyłu). Więcej roboty jest z nastrojeniem, dlatego najlepiej zmieniać na ten sam rozmiar, struna po strunie, w międzyczasie strojąc zmienianą strunę. Oczywiście ma to sens tylko gdy ten mostek masz prawidłowo ustawiony (czyli równolegle do powierzchni gitary). Być może musisz także uciąć końcówki (lub założyć odwrotnie), ale to zależy od mostka. Poświęcisz chwilę, to się nauczysz, a nie będziesz biegać
@Alkonauta: sorki, późna godzina była i ta akcja mi umknęła. Wracając do tematu, jeśli masz jakiś gówniany budżetowy mostek, to najlepiej obniżyć napięcie strun, np. poprzez poluzowanie sprężyn lub zablokowanie mostka i zestrojenie gitary mocno w dół. W przeciwnym razie możesz uszkodzić noże od floyda (trzpienie są bezpieczne), szczególnie jeśli dużo będziesz kręcił. Nie ma potrzeby zdejmowania całego mostka. Natomiast jeśli masz dobry jakościowo mostek (oryginalny floyd, edge, lo pro edge,
@Alkonauta: jeśli chcesz na standard d to musisz grubsze struny założyć. Poszukaj takich dedykowanych do obniżonych strojów. Akcja strun nie powinna się zmienić, ale drobna regulacja pręta może będzie potrzebna.