Wpis z mikrobloga

@szyba: ani nie jestem zbytnio fanem ani w tym jakoś nie siedzę (wole kucmuzyke) ale to wczorajsze garixa bardziej mi się podobało niż to co teraz gra ten pan od teledysku z aerobikiem, jakieś takie #!$%@? suche, drętwe to co gra, 1 bit powtarza 50, zmienia i znów powtarza ;d
lasery robią mu całą robote
@malibu99: to są jednak 2 różne style. To co grał garrix to bigroom nastawiony na jak najwięcej dropów i podobnych do siebie leadów, a prydz ciśnie jednak coś bardziej klubowego, typowy house'owe kawałki, które z natury są "spokojniejsze"
No cóż jednym się podoba innym mnie, ale osobiście wole bity od prydza