Wpis z mikrobloga

#pw ##!$%@?
Partner wyleciał z labek na wejściówce, a kierowniczka nie pozwoliła mi się podpiąć do innego teamu. W efekcie nie zdążyłem zrobić połowy pomiarów, a te które zrobiłem, to i tak źle bo się śpieszyłem.
Mimo, że wejściówkę napisałem na 100%, bo jestem bezwstydnym kujonem, teraz labkę będę musiał poprawiać w maju.

  • 3
  • Odpowiedz
@desty: @patrykk95: podobnie u mnie na programowaniu było. Zero wiedzy teoretycznej, od razu siadać i pisać programy. A doktorek prowadzący laby stwierdził, że jego tu nie ma i mamy sobie radzić, bo mamy internet. A potem kolokwium z implementacji funkcji bibliotecznych pisane na ... kartce papieru. Kpina jakaś. Niektórzy to serio minęli się całkowicie z powołaniem, a na uczelniach są, bo mogą realizować własne pomysły za granty z uczelni...
  • Odpowiedz